- Wczoraj miałem dyżur radnego w urzędzie i spisałem protokół w obecności kibica Olimpii, który podpisał owy protokół i dzisiaj ze zdjęciami trafił na biurko burmistrza - mówi Artur Wrona. - Wnioskowaliśmy do burmistrza o natychmiastowe przywrócenie stanu murawy do tego sprzed koncertu - dodał radny Kowar.
Czy ktoś poniesie za to konsekwencje? - Będę domagał się najpierw informacji kto dokładnie podjął decyzję o tym koncercie na murawie boiska, dlaczego imprezy nie zrobili na Jagielończyka, gdzie jest scena i gdzie zazwyczaj odbywają się imprezy? - kontynuuje wierny kibic Olimpii.
Działacze i sympatycy Olimpii przez ostatnie lata wkładali serce, pracowali społecznie, żeby (miejski) stadion przypominał swoim wyglądem obiekt sportowy. Na bocznej płycie piłkarze od najmłodszych grup do seniorów odbywali regularne treningi, mecze ligowe rozgrywały na nim ekipy młodzieżowe Olimpii oraz A-klasowe rezerwy. Gdzie teraz zagrają? Nie wiadomo, z pewnością główna płyta nie wytrzyma takiego obciążenia...
Próbowaliśmy uzyskać stanowisko burmistrza Kowar w tej sprawie, ale wyraźnie wzburzony zaznaczył, że do 30 września przebywa na urlopie:
- Najważniejsza rzecz na świecie to płyta boiska, tak? Boisko jest miasta, miasto płaci za to, miasto zorganizowało imprezę i miasto to doprowadzi do porządku - skomentował krótko wzburzony burmistrz Kowar, Mirosław Górecki.