Jak podała Polska Agencja Prasowa, znakomity muzyk porwał publiczność, która nie chciała mu dać zejść ze sceny. Artysta bisował dwa razy. Podczas występu zaprezentował m.in. utwory ze swojej tegorocznej płyty „Super Collosal”.
Fani, którzy na żywo posłuchali i zobaczyli Satrianiego, określili go jako „boga gitary”. Sam artysta w latach 80. grał koncerty m.in. z Mickiem Jaggerem. Na
początku lat 90. na kilka miesięcy zastąpił gitarzystę Deep Purple, Ritchiego Blackmorea. Później rozpoczął solową karierę.
Jego dorobek to kilkadziesiąt płyt. Znawcy podkreślają, że Satriani znany z używania tzw. techniki tappingu pianistycznego, gdzie palce obu rąk uderzają w struny, bez użycia kostki.
– To znakomity koncert, szkoda, że nie możemy się doczekać takiego wydarzenia w Jeleniej Górze – powiedzieli nam mieszkańcy stolicy Karkonoszy, którzy spędzili wieczór na wrocławskim rynku. Koncert odbył się z okazji Święta Wrocławia, które trwało do niedzieli przez 10 dni.
Najwytrwalsi mogli zjeść nietypowe wspólne śniadanie podane na zakończenie maratonu Wrocław Non Stop. O 3. 30 podano 6 tys. porcji gorącego barszczu z krokietem, tysiące kanapek oraz owoce. Były też ciepłe i zimne napoje.
Rozmach wrocławskiej imprezy polecamy uwadze organizatorom tegorocznego Września Jeleniogórskiego. Może ściągną ciekawe pomysły?