- “Każdemu Everest” z tego sezonu jeleniogórskiego Teatru im. Norwida i “Karskiego historię nieprawdziwą” z sezonu poprzedniego łączy nieoczywista i niepowszednia cecha: inteligenckość - pisze redaktor naczelny miesięcznika “Dialog” Jacek Sieradzki. - Zajęciem inteligentów była zawsze wysokogórska wspinaczka z całym jej dramatyzmem, i także inteligenckie są smętne podśmiechiwania na temat tego, co świat wie i czy w ogóle wie o Janie Karskim. Oba widowiska, Radosława Paczochy/Piotra Jędrzejasa i Szymona Bogacza/Julii Mark są zbiorami scenek, etiud i skeczy, w obu czuje się świetnie, kreśli celne, efektowne sylwetki na przykład peerelowskiego ubeka, który ongiś kontrolował alpinistów, albo dzisiejszego arywisty, który “kupił już sobie pieniądze” i żąda wygodnego dostarczenia na Everest. Brakuje na co dzień takiego teatru, lekkiego, niewymuszonego – i takiego aktorstwa też.
Bogusław Kudłek jest absolwentem Wydziału Aktorskiego PWST im. Ludwika Solskiego w Krakowie (2002). Pracował w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach (2007-2009). Występował potem na scenach warszawskich: Laboratorium Dramatu (obecnie Teatr Dramatyczny), na Woli im. Tadeusza Łomnickiego i Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza. Na jeleniogórskiej scenie pojawił się po raz pierwszy w niewielkiej roli kupca Pana Niedzieli w przedstawieniu “Don Juan” Moliera w reż. Michała Kotańskiego, a potem jako zwariowany zastępowy Pączek w spektaklu “Sylwestrowy Kabaret Sylwestrowy?! - w poszukiwaniu nowego” wg tekstu Szymona Bogacza. W inscenizacji sztuki “Samobójca?” Nikołaja Erdmana w reż. Krzysztofa Rekowskiego stworzył znakomitą postać tytułowego samobójcy. W widowisku “Koniec świata w Deer's Hill City” Marii Wojtyszko w reż. Jakuba Krofty był Meksykaninem Jorge. W ostrej satyrze, która odkrywa ciemne oblicze polityki “Miłość i polityka” Pierre'a Sauvila w reż. Pawła Paszty jako poseł Jacques Bouladon okazuje się draniem, który bez skrupułów szantażuje niecnie ministra i żąda za wydanie obciążających go papierów wysłania z nim własnej żony na tydzień uciech miłosnych na Hawajach.
W “Wyprawie czarownic” Terry'ego Pratchetta w reż. Judyty Berłowskiej Bogusław Kudłek mile zaskoczył widzów w swym nowym emploi jako Greebo. W sztuce “Nadobnisie i koczkodany, czyli zielona pigułka” Witkacego w reż. Pii Partum wystąpił jako graf Andrzej Władimirowicz Czubinin-Zaletajew. W komedii “Czego nie widać” Michaela Frayna w reż. Adama Biernackiego i Joanny Jaśko-Sroki zagrał reżysera objazdowego teatru, którego głównym celem jest… reklama sardynek i oczywiście, zarobienie kasy, podczas tournée po prowincjonalnych miasteczkach. Z kolei w “Rozbitym dzbanie” Heinricha von Kleista w reż. Piotra Jędrzejasa wcielając się w postać pisarza sądowego Świeczkę znakomicie panował nad sceną. Wziął także udział w muzycznym czytaniu “Hanno Reitsch, kochamy cię/nienawidzimy cię”, teatralnej opowieści o niemieckiej lotniczce autorstwa Zuzanny Bućko i Szymona Bogacza, w hangarze na Górze Szybowcowej.
Bogusław Kudłek współpracuje także z katowickim Teatrem Rawa, z którym podczas ubiegłorocznych jubileuszowych 45. Jeleniogórskich Spotkaniach Teatralnych mogliśmy go oglądać w spektaklu “Elżbieta Bam, czyli Interdyscyplinarny Kabaret Ponurego Żartu” w reż. Huberta Bronickiego, gdzie w szeregu groteskowych sytuacji bawił się rolami, a swoją energią zarażał publiczność.
Na dużym ekranie zadebiutował w “Pogodzie na jutro” (2003) Jerzego Stuhra. Zagrał później jeszcze w kilku filmach, m.in. “Katatonia” (2004) Jacka Nagłowskiego, uhonorowanym Nagrodą Główną w konkursie kina niezależnego podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, “Popiełuszko. Wolność jest w nas” (2009) w reż. Rafała Wieczyńskiego jako ks. Wacław oraz biograficznym “Wałęsa. Człowiek z nadziei” (2013) Andrzeja Wajdy w roli Bogdana Borusewicza, działacza opozycyjnego w okresie PRL. Występuje też w serialach, m.in.: “Egzamin z życia”, “Fala zbrodni”, “Czas honoru”, “Ojciec Mateusz”, “Samo życie”, “Na Wspólnej” czy “Hotel 52”.