Ewakuacja osób mieszkających w internacie i zmasowane działania policji w mieście pod Szrenicą to skutek idiotycznego żartu uczennicy, która powiadomiła o podłożonym ładunku wybuchowym. Alarm okazał się fałszywy.
Zgłoszenie odebrał oficer dyżurny około godz. 22. Na miejsce natychmiast wysłano jednostki do zabezpieczenia miejsca oraz policjanta z psem tropiącym, wyszkolonym do wyczuwania materiałów wybuchowych.
– Z internatu ewakuowano wszystkich uczniów. Przeszukano wszystkie pomieszczenia. Pies nie ujawnił żadnych materiałów wybuchowych – wyjaśnia nadkom. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Szybkie dochodzenie ujawniło sprawczynię zdarzenia. Okazała się nią 16-latka, uczennica jednej ze szkół. Powiedziała policjantom, że był to po prostu głupi żart.
Policja szacuje koszty akcji. Nie jest wykluczone, że zapłacą za nią rodzice beztroskiej dziewczyny, która za popełniony czyn odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.