Środa, 10 lutego 2010, 8:20 Aktualizacja: 8:21 Autor: Ania
– Nie pozwolimy na to, żeby połączenia były zlikwidowane. Uważamy, że jest to minimum, jakie powinno mieć każde miasto, nawet najmniejsze – mówi Grzegorz Oleś.
Fot. TEJO
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.
Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.
Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.
Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.
Członkowie Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych dowiedzieli się, że pociąg do Przemyśla może zniknąć z rozkładu jazdy po korekcie, nad jaką obecnie pracuje spółka PKP Intercity. Zmiany mają zacząć obowiązywać od marca.
Połączenie to zostało uwzględnione w rozkładzie jazdy na 2010 rok wraz z pociągiem do Warszawy i Gdyni. Była to w dużej mierze zasługa KODLK. Jego członkowie jesienią minionego roku zbierali podpisy wśród mieszkańców Jeleniej Góry, Legnicy oraz Wałbrzycha i nagłaśniali problem związany z brakiem połączenia stolicy Karkonoszy z Górnym Śląskiem i Małopolską. Akcję komitetu wsparło ponad dwa tysiące osób.
– Nie pozwolimy na to, żeby połączenia były zlikwidowane. Uważamy, że jest to minimum, jakie powinno mieć każde miasto, nawet najmniejsze – mówi Grzegorz Oleś, moderator działu międzyregionalnego KODLK. - Chcielibyśmy, żeby stolica Karkonoszy była atrakcyjna tak jak kilka lat temu, kiedy mogliśmy dojechać m. in. do Frankfurtu nad Menem – dodaje.
Członkowie KODLK ustali także, że codziennie w samej Jeleniej Górze do pociągu do Warszawy wsiada około dziewięćdziesięciu osób. To dużo biorąc pod uwagę fatalny stan linii kolejowej do Wrocławia. W stronę Przemyśla z Jeleniej Góry wyjeżdża ponad trzydziestu pasażerów.
PKP Intercity nie potwierdza informacji związanej z zamiarem likwidacji połączenia do Przemyśla. – Projekt korekty rozkładu jazdy będzie gotowy dopiero w przyszłym tygodniu. Wejdzie w życie z dniem pierwszego marca.