W uchwalonym budżecie na rok 2017 zarezerwowano 6 milionów złotych na remont stadionu, z czego władze miasta liczą na zwrot części kosztów dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Sportu i Turystyki (do 50 proc.). Projekt wykonawczy budowy stadionu ma być gotowy najpóźniej do końca stycznia 2017 r. - Wtedy będziemy wiedzieć jaki będzie kosztorys, ale na razie te pieniądze pozwolą na realizację przedsięwzięcia – powiedział R. Jęcek. W związku z brakiem dofinansowania na deptak, 2 mln zł. zostaną wykorzystane na remont ulicy Sikorskiego i Granitowej, które mają być alternatywnym dojazdem i wyjazdem z Karpacza. - Na deptak będziemy składać projekty, ale ta inwestycja ze względu na procedury już nie rozpocznie się w 2017 roku – wyjaśnił burmistrz.
Budżet Karpacza na 2017 rok to 32,5 mln zł., a wydatki wyniosą 40,5 mln zł. Brakujące 8 milionów ma pokryć kredyt. Podobnie jak w innych miastach Polski, znaczną część budżetu pochłania oświata. - Bardzo mocno „ładujemy” w oświatę. Subwencji mamy niecałe 4 mln, a wydajemy - nie licząc świetlic i działań miękkich typu wysyłanie dzieci na obozy, półkolonie – prawie 8 mln. Ta subwencja wystarczyłaby tak naprawdę na pensje i na kredę, a to, że szkoły i przedszkola tak funkcjonują, to dzięki dużemu wsparciu ze strony Gminy – mówił Radosław Jęcek. Na utrzymanie dróg przeznacza się 1,5 mln zł, z czego w okresie zimowym jest to koszt 1,2 mln zł. W budżecie zaplanowano też zwrot środków do Urzędu Wojewódzkiego, co jest skutkiem wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącego inwestycji na ulicy Parkowej. - Do zwrotu były 3 miliony złotych (wraz z odsetkami), natomiast udało się załatwić z wojewodą, że 2 miliony będziemy spłacać przez 3 lata, więc to będzie 55 tysięcy miesięcznie – wyjaśnił burmistrz.
Podobnie jak w wielu innych gminach, podczas sesji bardzo rzadko pojawiają się mieszkańcy, żeby przyglądać się lokalnej władzy i wywierać na nią presję. Przy budżetowej również nie było zainteresowania, ale jak wyjaśnia burmistrz, może to wynikać ze specyfiki miasta, bowiem większość ludzi pracuje w tym czasie przy obsłudze ruchu turystycznego. Aktywność pojawia się przy głosowaniu nad budżetem partycypacyjnym – na ten cel, podobnie jak w 2016 roku, Karpacz przeznaczy 250 tysięcy złotych.
Przebieg sesji, a dokładniej poziom dyskusji był skandaliczny. Konflikt, który narasta niemal od początku obecnej kadencji skutkuje bardzo niskim poziomem kultury osobistej, o czym poinformujemy w osobnym artykule – cytując „uprzejmości” jakimi radni poświątecznie się "obdarowali".