W środę (24.05) podczas sesji Rady Miejskiej Jeleniej Góry najwięcej emocji dostarczył projekt radnych PiS, którzy chcieli zająć stanowisko ws. aktów przemocy, do których doszło w Szkole Podstawowej nr 3.
Projekt stanowiska ws. przeciwdziałania przemocy wśród dzieci i młodzieży w Jeleniej Górze złożony przez klub PIS jest w pewnym sensie apelem do Prezydenta o wprowadzanie do szkół systemów interwencji w sytuacji przemocy. Druga sprawa to wzmożony nadzór organu prowadzącego. Po pierwsze to Rada Miejska nie ma kompetencji, aby wchodzić w kompetencje organu prowadzącego ani dyrektorów szkół. Przez szkoły prowadzony jest program wychowawczo-profilaktyczny, który wg ustawy Prawo oświatowe wszedł w życie w roku szkolnym 2019/2020 i został stworzony na potrzeby problemów występujących w środowisku szkolnym. Nikt z nas nie popiera przemocy, w jakiejkolwiek formie, czy to fizycznej czy psychicznej. Wielokrotnie na komisjach oświaty omawiamy sprawy oświatowe, zarówno poruszane są problemy, jak i pozytywne aspekty. Na 13 komisji Pan Radny Gierus był obecny 5 razy. Nie było go kiedy spotkaliśmy się ws. problemów z jakimi borykają się placówki oświatowe. Odrzucenie projektu stanowiska PIS nie świadczy o tym, że popieramy przemoc (jak twierdzi Radny Gierus) puszczając w eter nieprawdziwe informacje. Prace nad problemem będą poruszane, a w najbliższym czasie spotykamy się na komisji wspólnej w Szkole Podstawowej nr 3 z Panią Dyrektor i Dyrektorem Departamentu Edukacji - podsumowała Beata Wójtowicz, radna Koalicji Obywatelskiej.
Odmienne zdanie ma radny Hubert Papaj z klubu bezpartyjnych, który stwierdził:
Dzieci przegrały z polityką - to podsumowanie tego, co wydarzyło się na ostatniej sesji. W porządku obrad znajdowało się stanowisko Rady Miejskiej w sprawie przeciwdziałania przemocy wśród dzieci i młodzieży w Jeleniej Górze. Miało ono na celu zwrócenie uwagi na ten bardzo ważny i niestety rosnący problem, z którym styka się na co dzień młodzież, rodzicie oraz nauczyciele, oraz pokazanie, że wszyscy to widzimy i chcemy przeciwdziałać. Znalazły się w nim konkretne wnioski i działania. Niestety kolejny raz w Radzie Miejskiej polityka i emocje wzięły górę, najpierw radni z komitetu wyborczego, z którego kandydował prezydent Jeleniej Góry próbowali chyba sprawę zamieść pod dywan wnioskując o całkowite usunięcie tego punktu z obrad sesji, a następnie musieli aż zrobić przerwę i pół godziny się naradzać, aby podczas dyskusji, chyba nie zdając sobie sprawy z tego jak wygląda sytuacja, oczywiście bić pianę, by na końcu zagłosować przeciwko przyjęciu stanowiska o przeciwdziałaniu przemocy wśród dzieci i młodzieży. Jest to dla mnie niezrozumiałe i przykre, że nawet w takiej sprawie dotyczącej dzieci i młodzieży dorośli ludzie zachowują się w ten sposób. Czy musi dojść do kolejnej tragedii, aby otrzeźwiło to niektóre osoby...?
O stanowisko poprosiliśmy również przedstawiciela wnioskodawców.
Nasz projekt stanowiska przeciwko przeciwdziałaniu przemocy wśród dzieci i młodzieży w Jeleniej Górze - tak prosty i oczywisty w swej treści - był i jest adresowany do nas wszystkich - jeleniogórzan. Podkreślaliśmy to podczas wczorajszej sesji wielokrotnie, że jest to zaledwie punkt wyjścia do dalszych, bardziej konkretnych działań - nie przeciwko komuś, ale za. Przede wszystkim za współpracą ponad podziałami na każdym szczeblu naszej codziennej aktywności zawodowej, społecznej i politycznej. Stanowisko ma zatem od początku charakter łączący potrzeby i kompetencje nas wszystkich - dzieci i młodzieży, rodziców, nauczycieli, samorządu oraz tych, którym naprawdę zależy, by przeciwdziałać przemocy w jeszcze bardziej zorganizowany sposób. Niestety radni Koalicji Obywatelskiej potraktowali ten projekt jako atak na samych siebie, na jeleniogórską oświatę, na dyrektorów, nauczycieli, pedagogów… A jednocześnie nie byli w stanie wskazać ani jednego zdania w tym stanowisku, z którym się nie zgadzają. Przykre jest to, że kolejny raz jako radnym opozycyjnym nie udaje nam się skruszyć - tak prostym i wydawać by się mogło oczywistym stanowiskiem, jakim jest przeciwdziałanie przemocy - betonu wzajemnych powiązań radnych Koalicji Obywatelskiej z prezydentem Łużniakiem i jego niemocą - powiedział Mariusz Gierus z klubu radnych PiS.
W sesji uczestniczyli również przedstawiciele związków zawodowych oraz dyrektorzy szkół. W wyniku głosowania, nie przyjęto stanowiska proponowanego przez klub radnych PiS.
