Obaj trenerzy nie mogli skorzystać z kilku podstawowych zawodników, ale nie zabrakło też nowych/ starych twarzy. W szeregach biało-niebieskich zobaczyliśmy ponownie Patryka Michałka, który jest zawodnikiem świdnickiej drużyny, ale wcześniej występował w Karkonoszach, był też testowany Sergiej Taran. W roli kibiców mecz oglądali m.in kontuzjowani Bartosz Poszelężny, Oskar Giziński i Patryk Bębenek.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy są wiceliderem grupy zachodniej IV ligi. Już w pierwszej minucie wynik otworzył Mateusz Czerwiński. Niewiele później mogło być 2:0, ale w kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym sędzia nie zdecydował się odgwizdać faulu na Przemysławie Kococie. Jeszcze w pierwszej połowie jeleniogórzanie przeprowadzili kolejną skuteczną kontrę... Tym razem arbiter dojrzał faul bramkarza Polonii-Stali na Siudaku i z 11 metrów na 2:0 podwyższył Czerwiński. Po zmianie stron przyjezdni (lider grupy wschodniej IV ligi) szybko odrobili straty. Najpierw z rzutu karnego (po zagraniu ręką) Edil Barros, a chwilę później wyrównał Kamil Szczygieł. Świdniczanie poszli za ciosem i objęli prowadzenie za sprawą Grzegorza Borowego, jednak wynik na 3:3 ustalił Mateusz Czerwiński.
Karkonosze Jelenia Góra - Polonia-Stal Świdnica 3:3 (2:0)
Karkonosze: Fościak, Błaszkiewicz - Kocot, Wawrzyniak, Firlej, Sutor, Kuźniewski, Taran, Michałek, Ryfa, Walczak, Siudak, Lekszycki, Gargas, Czerwiński.
Polonia: Wajda, Paszkowski, Salamon, Barros, Kozachenko, Sowa, Stachurski, Borowy, Orzechowski, Baumgarten, Myrta, Doliński, Białas, Makówka, Ł. Kot, Czarny, Szuba, Sikora, Szczygieł, Tragarz.