Egipskie ciemności panują w rejonie budynków przy ul. Kiepury 45 i 45a na jeleniogórskim Zabobrzu. Od kilku tygodni w tym miejscu palą się jedynie pojedyncze latarnie, co stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych oraz rowerzystów na biegnącej w tym miejscu drodze do Jeżowa Sudeckiego.
Brak sprawnego oświetlenia w tym rejonie największego jeleniogórskiego osiedla jest bardzo niebezpieczny. Ruch samochodów na tej drodze jest duży. Ulica jest łącznikiem pomiędzy Zabobrzem, a Jeżowem Sudeckim. W tym miejscu, zwłaszcza na początku listopada, porusza też się wielu pieszych, przemieszczających się na pobliski cmentarz. Lecz i w pozostałej części roku wiele osób wędruje poboczami drogi.
- Czy musi się zdarzyć nieszczęście, aby odpowiednie służby zareagowały i droga została odpowiednio doświetlona – pytają zaniepokojeni mieszkańcy okolicy.
Jak wyjaśnia zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów Piotr Cichowski
- w tym miejscu doszło do awarii jednego z typów opraw lamp oświetleniowych. Spowodował ją najprawdopodobniej nagły skok napięcia, który sprawia, że po około 20 minutach po włączeniu latarnie samoczynnie się wyłączają.
- Byłem na miejscu awarii z pracownikiem odpowiedzialnym za oświetlenie uliczne i zdecydowaliśmy, że jeszcze dziś (3.11) kilka z tych wadliwych opraw zostanie zdjętych i zabranych do naszych warsztatów - mówi P. Cichowski. - Tam dokładnie je sprawdzimy i ocenimy na ile poważna jest ich awaria i czy wystarczy je naprawić, czy też zostaną wymienione.