Placówka została formalnie "zlikwidowana" w 2011 roku przez właściciela czyli KGHM. Decyzji tej towarzyszyły protesty, które jednak okazały się bezskuteczne.
Od wielu lat trwają próby sprzedania budynku byłego sanatorium, które zdaniem sprzedających po modernizacji mógłby służyć jako dom spokojnej starości, hotel, apartamentowiec lub lokale mieszkalne.
Taki fajny, to czemu nikt nie chce kupić?
Budynek posiada swój basen oraz wyposażony jest w dwie windy. Cena wywoławcza w ogłoszonym niedawno przetargu wynosiła 1,5 miliona złotych.
Obiekt o powierzchni 2919,2 m kwadratowych składa się z trzech budynków: budynek A: najstarsza część, wybudowana w latach przedwojennych, o powierzchni 576,9 m kw. z cegły, stropy drewniane, dach kryty dachówką, budynek B: obiekt remontowany pod koniec lat 90, o powierzchni 576,9 m kw., budynek z cegły, stropy betonowe, dach kryty dachówką oraz łącznika: wybudowanego pod koniec lat 90, o powierzchni 287 m kw., w technologii tradycyjnej, stropy betonowe.
Ciekawa historia
Budynek dawnego sanatorium został wybudowany około 1900 roku. Przed wojną funkcjonowały tam: ośrodek wypoczynkowy, szkoła i pensjonat. W trakcie II wojny światowej urządzono w nim szpital wojskowy.
W 1960 roku zdecydowano, że w budynku zostanie otwarte sanatorium dziecięce. Od tego momentu przez ponad pół wieku wyspecjalizowany zespół pracowników medycznych i pedagogicznych leczył i rehabilitował dzieci ze schorzeniami narządu ruchu, wszelkimi wadami postawy czy mózgowym porażeniem dziecięcym.
Obiekt mógł pomieścić w jednej turze od 110 do 130 kuracjuszy. Placówka zapewniała również dzieciom i młodzieży naukę bowiem w „Małgosi” znajduje się szkoła sanatoryjna.