I skoczył. Prosto do wezbranej rzeki...
Rzecz działa się w Czechach, ale racjonalnie trudno wytłumaczyć motywy. Młody człowiek mógł zginąć, a mimo wszystko skoczył...
Jak skomentował jeden z internautów:
Dzisiejsze pokolenie ludzi młodych nadal potrafi zaskakiwać. Co taki człowiek ma w głowie, to nie wiem. Może jest to kolejny wspaniały czeski influencer, bożyszcze nastolatków i nastolatek?
A może po prostu jest to głupek. Nie wiem. Nie znam. Niemniej jednak oglądając taki film zaczynam myśleć bardzo poważnie, że ludzie zatracili się w świecie wirtualnym zapominając o tym co dzieje się naprawdę i wokół.
Szkoda, że chęć zaistnienia często wygrywa ze zdrowym rozsądkiem...