We wspólnej debacie, którą zorganizowano w ramach programu unijnego Modernizacja Kształcenia Zawodowego na Dolnym Śląsku wzięło udział około 150 uczniów ośmiu jeleniogórskich i dwóch powiatowych szkół zawodowych (z Karpacza i Piechowic). Z każdej z placówek przybyło około 15 uczniów z nauczycielem opiekunem.
Na początek przedstawicielka urzędu pracy przedstawiła obecną sytuację absolwenta na rynku pracy w Jeleniej Górze i w okolicy. Następnie odbyły się trzy panele, w których uczniowie rozmawiali o oczekiwaniach pracodawców, ale i ich samych w odniesieniu do zakładów pracy. Na koniec natomiast wystąpili zaproszeni pracodawcy, którzy mówili o tym, czego oczekują od swoich pracowników.
– Chcemy, by młodzi ludzie zobaczyli potrzebę kształcenia zawodowego, podwyższania swoich kompetencji kluczowych oraz by mogli wyrównać swoje szanse edukacyjne. Dzięki takim spotkaniom absolwenci dowiadują się, na co mają zwrócić uwagę kształcąc się, czego będzie od nich wymagał pracodawca i jakie umiejętności powinni posiadać by znaleźć pracę w przyszłości – mówi Wanda Kozyra, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych Mechanik w Jeleniej Górze.
W ramach projektu planowane są również kursy kierunkowe dla absolwentów. O tym, jak potrzebne są takie działania mówili sami zainteresowani. Większość pytanych przez nas absolwentów uważa, że jeleniogórski rynek pracy jest bardzo mały i ubogi. Uczniowie zauważają, że potrzebne są nowe zakłady pracy i ściąganie do stolicy Karkonoszy, dużych przedsiębiorców.
Jak mówią młodzi ludzi, dopóki obecna sytuacja się nie zmieni, będą musieli z Jelenie Góry wyjechać. Takie plany ma np. Arkadiusz z Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych w Jeleniej Górze, który planuje wyjechać do Łodzi, by tam dostać się do szkoły filmowej. Podobne plany wyjazdu z Jeleniej Góry ma też Beata z Zespołu Szkół Licealno-Usługowych z Jeleniej Góry.
– Moim zdaniem w Jeleniej Górze nie mam czego szukać. Dużo powinno się tu zmienić, nie ma pracy, którą ja chciałabym wykonywać i nie ma możliwości by prowadzić taką działalność, jaką planuję. W przyszłości chcę prowadzić dobrej klasy restaurację w Krakowie. Dlaczego nie w Jeleniej Górze? Ponieważ tu niema warunków. Patrząc na zarobki mieszkańców, niewielu byłoby stać na korzystanie z moich usług – mówi.
Sylwia Grzywacz i Patrycja Chmiel z Zespołu Szkół Licealnych i Usługowych z Jeleniej Góry na razie myślą o wyjechaniu z Jeleniej Góry na studia. Dziewczyny mają nadzieję, że za kilka lat coś się tu zmienić.
- Po studiach chcemy wrócić, mamy nadzieję, że do tego czasu powstaną nowe miejsca pracy. Obecnie sytuacja nie jest tu najlepsza. Ponadto w mieście powinno być więcej szkoleń i badań odnośnie kierunków kształcenia oraz więcej wsparcia dla absolwentów – mówią jeleniogórzanki.