Niedawno otrzymałem pismo z Karkonoskiego Centrum Gospodarki, w którym poinformowano mnie o tym, że od 4 kwietnia na wysypisko w Kostrzycy nie będzie przyjmowana cześć odpadów ogólnobudowlanych - mówi pan Tomasz z Kowar. - Jako, że mam firmę prowadzącą małe remonty decyzja ta jest dla mnie bardzo niekorzystna i stawia mnie w bardzo trudnej sytuacji. Czy ktoś z KCGO może odpowiedzieć, co za kilkanaście dni będę miał zrobić z gruzem oraz innymi odpadami poremontowymi?
Jak informuje Łukasz Hada, dyrektor biura Związku Gmin Karkonoskich, będącego właścicielem KCGO, ograniczenia wprowadzone na składowisku w Kostrzycy dotyczą odpadów, które powinny być przekazywane do wyspecjalizowanych podmiotów zajmujących się ich przetwarzaniem lub powinny być zbierane w sposób selektywny.
KCGO przyjmuje odpady (w tym odpady budowlane) od wszystkich dostawców, ale nakłania do ich segregacji - mówi Ł. Hada. - Często brak selektywnej zbiorki odpadów eliminuje możliwość ich wykorzystania pomimo prób ich rozsortowania w zakładzie. Podjęte działania związane są z potrzebą ograniczenia ilości odpadów składowanych i zwiększenia ilości odpadów, które mogą być powtórnie wykorzystane. Chodzi również o zabezpieczenie interesów Gmin Związkowych i przedłużenie możliwości przyjmowania odpadów zmieszanych budowlanych z ich obszaru. Ograniczenia głównie skierowane są do firm prywatnych, które zajmują się odbiorem odpadów budowlanych. Firmy te na własną rękę wykorzystują "czysty" gruz, a do KCGO przywożą wszystkie odpady „problemowe" z budowy.
Informacja o ograniczeniach przekazywana jest z prawie miesięcznym wyprzedzeniem. Jednocześnie w piśmie poinformowano adresatów o możliwości dalszego przyjmowania odpadów budowlanych w 17 różnych rodzajach, a także innych odpadów które mogą powstawać w związku z prowadzonymi pracami budowlanymi, jak np. wszelkie opakowania.