Czesi wprowadzili zakaz poruszania się po swoich drogach pojazdów o masie większej niż 7,5 tony. Obowiązuje we wtorek w godz. 13 do 22. Po przejechaniu granicy tiry będą kierowane na specjalne parkingi.
Powód to święto narodowe Republiki Czeskiej: rocznica kapitulacji III Rzeszy Niemieckiej jest u naszych południowych sąsiadów Dniem Niepodległości.
Wolne dla Czechów oznacza większy tłok na przejściach granicznych z Polską. Coraz więcej czeskich gości przyjeżdża bowiem do miejscowości Kotliny Jeleniogórskiej na zakupy. Nie jest to szał handlowy sprzed kilku lat, ale liczba odprawianych autokarów z czeskimi rejestracjami wzrasta z tygodnia na tydzień.
Widać to na jeleniogórskich targowiskach, które czescy goście chętnie odwiedzają. Największym powodzeniem cieszą się produkty… ogrodnicze: nasiona i rośliny. Czescy klienci kupują je wręcz w „hurtowych” ilościach, a polscy handlowcy zacierają ręce. – Płacą w euro, nie targują się i zachwalają towar. Codziennie sprzedaję coraz więcej – opowiada jeden z kupców na targowisku Flora.
Do tego czeski klient nie gardzi polskimi meblami i żywnością. Jeszcze niedawno temu Polacy jeździli po alkohol za południową granicę, teraz bywa odwrotnie. „Procenty” w Czechach drożeją, w Polsce ich ceny utrzymują się na poziomie korzystnym dla południowych sąsiadów.
Czesi z rejonów przygranicznych często robią zakupy w jeleniogórskich marketach, ale też wraca moda na miejskie targi.
Handlowcy spodziewają się jeszcze większego zalewu klientów zza południowej granicy podczas zbliżającego się szczytu sezonu turystycznego.