Wicekrólowa strzelczyń dwóch ostatnich sezonów PGNiG Superligi, Joanna Załoga postanowiła skorzystać z oferty Politechniki Koszalin, w której od roku występują jej koleżanki: Monika Odrowska i Marta Dąbrowska. 28-letnia skrzydłowa w minionym sezonie zdobyła 221 goli w 28 meczach ustępując jedynie Kamili Skrzyniarz z KSS-u Kielce (235 goli w 29 meczach). Zespół Politechniki Koszalin po zdobyciu brązowego medalu rozpoczął ofensywę transferową w związku z pozyskaniem silnego sponsora tytularnego. Od przyszłego sezonu akademiczki będą występowały pod nazwą AZS Firmus Politechnika Koszalin.
Przemek Kaczałko: Podjęłaś trudną decyzję, jakie były argumenty za przejściem do Koszalina? Jakie stawiasz sobie cele sportowe z nową drużyną?
Joanna Załoga: Była to jedna z trudniejszych decyzji w moim życiu sportowym. Zdecydowałam się przenieść, ponieważ chce spróbować swoich sił w innym klubie. Jest też tam pewna stabilizacja zespołu.U nas z KPR-u co roku odchodzą zawodniczki przez co musimy budować zespół od nowa. Liczę na to, że uda mi się wywalczyć jakiś medal z nową drużyną. Jeden już w swoim dorobku posiadam z czasów Jelfy, ale to tylko medal, bo wówczas siedziałam na ławce przez co ten krążek tak nie smakuje.
W Koszalinie występują Śliwka i Odra - namawiały Cię na ten krok?
Rozmawiałam z nimi, ale to była tylko i wyłącznie moja decyzja. Śmiałyśmy się tylko, że nie długo przeniesiemy Jelonkę do Koszalina. One już tam są, teraz idę ja i Iza Czarna, która też jest wychowanką Jeleniej Góry.
Jak oceniasz obecną sytuację w KPR?
Jeśli chodzi o KPR to wiem, że dziewczyny tanio skóry nie sprzedadzą. Mam tylko ogromną nadzieję, że znajdą się sponsorzy, którzy umożliwią dziewczynom występ w pucharach, na co bardzo liczę.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.
Pozdrawiam.