Po czołowym zderzeniu dwóch samochodów osobowych, do którego doszło dzisiaj na łuku drogi wojewódzkiej około godziny 12.30, do szpitala trafiło dwóch mężczyzn. 45 – letni kierowca Audi A3, mieszkaniec Kowar był pijany w sztok. Badanie alkomatem wykazało u niego 2,8 promila alkoholu we krwi.
Drugi z uczestników zdarzenia, 50 – letni mężczyzna był trzeźwy i kierował VW Polo, w którym po uderzeniu został zakleszczony.
- Jeden z kierujących był zaklinowany w pojeździe, dlatego musieliśmy go wydostać przy użyciu narządzi hydraulicznych – mówi aspirant sztabowy Maciej Gorzycki, dowódca JGR nr 1, Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. Uczestnicy zdarzenia zostali przewiezieni do szpitala. Nie wiemy który z kierujących zawinił w tym zdarzeniu, bo uczestnicy niewiele pamiętali, co się stało.
Winnych w najbliższym czasie ma ustalić policja. W ciągu roku na tym odcinku drogi w Sosnówce dochodzi do kilku poważnych zdarzeń drogowych. Potwierdzają to okoliczni mieszkańcy, który winią przede wszystkim nierozwagę kierujących.
- Mimo że jest tu ograniczenie do 70 km/ h, kierowcy rozwijają prędkość ponad 100 kilometrów na godzinę – mówi Ryszard Martyniak, okoliczny mieszkaniec. - Czasami widze przez okno jak tylko migają, a w związku z tym że jest tu dość ostry zakręt to kończy się to jak widać. Być może jakieś radary trzeba byłoby tu zamontować. Co roku dochodzi tu do kilku kolizji i co najmniej jednego wypadku śmiertelnego. Niedaleko tego miejsca również autobus wpadł do rowu.
Ze względu na dużą ilość zdarzeń na tej drodze oraz na krajowej trójce straż pożarna w Jeleniej Górze wystąpiła o pieniądze unijne na doposażenie jednostek na dodatkowy sprzęt hydrauliczny.