Barbara Jacenko wraz z mężem prowadzi w Kowarach przy ul. Jeleniogórskiej sklep przemysłowo – ogrodniczy. – Od dłuższego czasu toczymy spór z sąsiadami dotyczący możliwości korzystania z drogi dojazdowej do naszej placówki handlowej – mówi nasza Czytelniczka. Dlatego w ubiegłym roku zdecydowaliśmy się zmienić lokalizację drzwi wejściowych sklepu z boku na front budynku, tak aby wychodziły one na chodnik ulicy Jeleniogórskiej. Przed rozpoczęciem prac zwróciliśmy się do urzędu miasta o opinię czy taka przebudowa nie będzie przeszkadzać w ruchu pieszych lub samochodów. Jako, że uzyskaliśmy odpowiedź pozytywną przeprowadziliśmy planowane prace - opowiada.
- Niestety, przed około miesiącem na odcinku ul. Jeleniogórskiej przy którym stoi nasz budynek wprowadzono zakaz zatrzymywania i postoju pojazdów. Uzasadnieniem tej zmiany organizacji ruchu było wyznaczenie kilkadziesiąt metrów wcześniej przystanku autobusowego dla pacjentów przychodni specjalistycznej. Takie rozwiązanie jest jednak dla nas bardzo niekorzystne, gdyż od momentu jego zastosowania nasi klienci muszą korzystać z parkingu, który wytyczyliśmy im na naszym podwórku, a dostawcy towaru muszą nosić ciężkie skrzynki kilkadziesiąt metrów, co w znacznym stopniu przeszkadza nam w handlu. Zwróciliśmy się do pani burmistrz, aby samochody dostarczające nam towar na czas rozładunku (maksymalnie do 15 minut) jak do tej pory mogły zatrzymywać się pod sklepem. Usłyszeliśmy, że nie da ona zezwolenia na parkowanie nawet na dwie minuty, ze względu na przewężenie jezdni. Dziwi nas to bardzo, gdyż kilkadziesiąt metrów dalej mieszkańcy budynków na chodnikach parkują samochody, często pozostawiając je na kilka godzin. Inną kwestią pozostaje sposób umieszczenia znaków zakazu. Z jednej strony znajduje się on tuż przy ścianie domu i z daleka jest praktycznie niewidoczny, zaś z drugiej zasłaniają go gałęzie drzew – skarży się Czytelniczka.
- Wprowadzenie zakazu zatrzymywania na tym odcinku ulicy Jeleniogórskiej zostało wprowadzone zgodnie z przepisami ruchu drogowego i w uzgodnieniu ze starostwem powiatowym – mówi burmistrz Kowar Bożena Wiśniewska. - Nowy przystanek został wytyczony w tym miejscu gdyż z przychodni korzysta wielu starszych i niepełnosprawnych naszych mieszkańców dojeżdżających z Kowar Górnych, Wojkowa czy Podgórza. W tej sytuacji nie może być tak, aby dla wygody kilku osób cierpiało wiele innych – podkreśla pani burmistrz.