Jeden z naszych Czytelników oburzony zachowaniem niektórych kierowców zrobił zdjęcia bezkarnego parkowania drogich aut w miejscach zakazanych, ale za to tuż pod okiem kamer miejskiego monitoringu. Oto jeden z przykładów z wtorku (2.04) z ul. 1–go Maja i ul. Klonowica. – To jest codzienność – pisze pan Piotr i dodaje: zauważam także pewną prawidłowość – im lepszy samochód, tym większa swoboda w interpretowaniu przepisów.
- Po co społeczeństwo ponosi koszty opracowań organizacji ruchu, ustawienia znaków drogowych? – pyta dalej pan Piotr z Jeleniej Góry. - Dla kogo prawo zostało ustanowione? Może na znakach drogowych należy zamieszczać informacje, kogo prawo nie dotyczy. Chyba nadszedł czas zacząć uczyć przestrzegania prawa oraz egzekwowania prawa. Zapraszam na spacer po centrum i przyległych ulicach - znaki swoje, a kierowcy swoje. Może trzeba zmniejszyć ilość znaków, zdemontować je, przestawić je, a może trzeba zacząć zwracać uwagę na nieprawidłowe parkowanie, zaśmiecanie ulic? Nie każda interwencja musi kończyć się mandatem – uważa nasz Czytelnik.