We wtorek (9.08) odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Kamiennej Górze, na której najbardziej dyskutowany temat to projekt uchwały uchwały w sprawie wyrażenia woli objęcia udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym Towarzystwa Budownictwa Społecznego „TBS” z siedzibą w Kamiennej Górze.
Burmistrz Janusz Chodasewicz optował za wolą objęcia udziałów, argumentując to tym, iż miasto ma korzyści w tym zakresie w postaci mieszkań dla mieszkańców. Innego zdania był radny Wiesław Sobiechowski podając przykłady niewywiązywania się przez lata TBS-u z umowy dotyczącej budowania mieszkań.
Uchwała została poddana głosowaniu i radni opowiedzieli się za burmistrzem (ośmioro radnych), a jeden był przeciw. W związku z tym miasto stało się udziałowcem i z tego tytułu wniesie do TBS-u 2 372 000 złotych. Kwota ta dzieli się na 4744 udziały o wartości 500 zł każdy.
Poprzednią sesję z 5 sierpnia trzeba było odwołać, ponieważ nie stawiło się na nią dziewięciu radnych, przez co nie było wymaganego kworum.
W związku z tym, że pojawiły się w mediach różne spekulacje, że nieobecność radnych na sesji to forma bojkotu chcę to zdementować - informuje Violetta Majak - przewodnicząca rady, a Jerzy Basta - wiceprzewodniczący dodaje, że słowo bojkot jest tu dużym nadużyciem. - Część radnych jest chora, część jest na wyjazdach urlopowych, a sesje nadzwyczajne nie są ujęte w kalendarzu - dodaje.