Po raz kolejny w tym sezonie w szeregach Sudetów mieliśmy „teatr jednego aktora”. Łukasz Niesobski nie jest w stanie sam wygrywać spotkań (tym razem zdobył 27 punktów), a goście grali konsekwentnie, wykorzystując okresy nieskuteczności jeleniogórzan. Miejscowi kibice mieli okazję zaobserwować kilku dawnych graczy Sudetów z Rafałem Niesobskim na czele, a także Bartłomieja Józefowicza. W ekipie gości wystąpił również były koszykarz Spartakusa - Marcin Rzeszowski.
Pierwsza kwarta zakończyła się minimalnym zwycięstwem Sudetów (22:21). W drugiej odsłonie gospodarze mieli 3-minutowy przestój, a przyjezdni zdobyli w tym czasie 12 punktów. Gdy wydawało się, że Górnik kontroluje sytuację, to po trafieniu Wilusza w 27. minucie było już tylko 46:49, ale chwilę później Niesobski zaliczył 4 faul i usiadł na ławce. Goście wykorzystali brak lidera jeleniogórskiej drużyny na parkiecie, odskoczyli przed decydującą „ćwiartką” na 46:56, a w 34. minucie na 46:65 i było już jasne kto zwycięży przy Sudeckiej. Wspierani przez grupkę swoich fanów wałbrzyszanie wygrali ostatecznie różnicą 15 punktów (60:75).
Przed meczem odsłonięto kolejną tablicę w Galerii Sław Jeleniogórskiej Koszykówki. Tym razem przyszedł czas na Jerzego Gadzimskiego – zasłużonego trenera i prezesa kobiecej drużyny MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra.
KS Sudety Jelenia Góra - Górnik Trans.eu TWS Mazbud Wałbrzych 60:75 (22:21, 12:21, 12:14, 14:19)
Sudety: Ł.Niesobski 27, Wilusz 10, Minciel 6, Taraszkiewicz 6, Raczek 5, Wojciul 4, Czekański 2, Drąg, Dąbrowski, Brzozowicz.
Górnik: Józefowicz 16, R.Niesobski 16, Niedźwiedzki 12, Glapiński 11, Suchodolski 7, Iwański 6, Adranowicz 4, M.Rzeszowski 2, Borzemski 1, Krzymiński, Myślak, Ratajczak.
Mecz na kanale telewizji Strimeo TV: