Po rundzie jesiennej oba zespoły miały na swoim koncie po 21 punktów, co plasowało je w środku tabeli grupy jeleniogórsko-legnickiej IV ligi. Na boisku niewielka liczba wiernych kibiców oglądała popis jednego aktora – Konrada Węglarza. Napastnik gości kilkukrotnie wykazywał się sporymi umiejętnościami piłkarskimi mijając zawodników Karkonoszy jak przysłowiowe tyczki. To właśnie Węglarz był autorem wszystkich goli dla Orli – pierwszy padł w 11. minucie, kiedy to wykorzystał doskonałe podanie ze skrzydła od Sobieraja. Po kwadransie gry Węglarz mógł ponownie wpisać się na listę strzelców – minął dwóch obrońców biało-niebieskich, ale jego strzał z 16 metrów doskonale wybronił Oskar Wieliczko. Dopiero po 30 minutach gry pierwszy celny strzał na bramkę gości oddali podopieczni Marka Siatraka – strzał z ostrego kąta w wykonaniu Kowalskiego obronił bramkarz Orli. W 39. minucie Mateusz Firlej był blisko wyrównania, jednak techniczny strzał ze skrzydła obił poprzeczkę. Do przerwy było zatem 0:1.
Po zmianie stron Karkonosze ambitnie walczyły o wyrównanie, jednak w groźnych kontratakach postrach w szeregach obronnych siał Węglarz. W 71. minucie jeleniogórskim obrońcom nie udało się go upilnować i było już 0:2. Nadzieję na korzystny rezultat dla gospodarzy dał w 79. minucie Poszelężny, który ze stoickim spokojem wykończył akcję Karkonoszy i strzałem z 11 metrów zmienił wynik na 1:2. Wątpliwości w 85. minucie rozwiał snajper Orli, który pokazał, że nie tylko nogami strzela ładne bramki – tym razem głową skierował piłkę od poprzeczki do bramki strzeżonej przez Wieliczkę. Ostatecznie Karkonosze uległy Orli Wąsosz 1:3.
MKS Karkonosze Jelenia Góra – Orla Wąsosz 1:3 (0:1)
Karkonosze: Wieliczko – Kuźniewski, Wawrzyniak, Woźniczka, Szramowiat, Pytel, Kowalski, Poszelężny, Wersocki, Lekszycki, Mat. Firlej.
Orla: Wielogórski – Sturczyk, Jurga, Puchała, Makieła, Bojanowski, Kendzia, Możdrzech, Sobieraj, Węglarz, Gęstwa.
Widzów: 60.