Kilka dni temu zamknięty został popularny sklep nocny mieszczący się na rogu placu Niepodległości i ulicy Długiej.
Oprócz źródła zaopatrzenia w niezbędne wiktuały, placówka stanowiła jedyne w okolicy miejsce, gdzie o każdej porze dnia i nocy można było zaopatrzyć się w coś mocniejszego. Nic zatem dziwnego, że klientela sklepu była różna, zwłaszcza, gdy zapadały ciemności. Łatwo więc zrozumieć, że sąsiedzi nie byli zadowoleni, nie tyle z „nocnego”, ile z niektórych ludzi, którzy robili tam nocą zakupy.
Póki co, problem zniknął, bo sklep został zamknięty i jest remontowany. Nie wiadomo, jaka branża zagości w nim po zakończeniu prac. Warto przypomnieć, że przez długie lata działał tu salon sprzedaży firan i materiałów, a przed 1945 rokiem – sklep z wyrobami tytoniowymi Fritza Jignera.