Dzięki nowej ustawie teraz zwiększy się gama środków przymuszających rodziców do płacenia na swoje dzieci sądownie przyznanych alimentów. Wobec dłużników będzie można wyciągnąć konsekwencje znacznie szybciej i skuteczniej.
Najpierw gmina przeprowadzi wywiad i zbierze od dłużnika oświadczenie majątkowe. Kolejne kroki podejmą natomiast komornicy i pracownicy urzędu skarbowego, którzy sprawdzą czy osoba uchylająca się od płacenia pracuje. Jeśli nie, gmina będzie mogła mu nakazać zarejestrowanie się jako osoba bezrobotna i skieruje go do robót publicznych. W przypadku odmowy podjęcia pracy dłużnik alimentacyjny straci prawo jazdy, a sprawą dodatkowo zajmie się prokurator.
Jeśli jednak dłużnik alimentacyjny w dalszym ciągu nie będzie chciał uregulować swoich zobowiązań, po sześciu miesiącach niepłacenia zostanie wpisany do rejestru dłużników przez co straci wiarygodność wobec banków, operatorów telefonicznych i internetowych oraz wszelkich podmiotów, z którymi podpisujemy umowy. Ale to nie koniec. Osobom, które będą uporczywie kombinować, grozi również grzywna albo kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
A co jeszcze zmieni ustawa o funduszu alimentacyjnym? Teraz alimenty będą mogły pobierać nie tylko osoby samotnie wychowujące dzieci, jak to jest obecnie. Uprawnienia do pobierania zaliczek z funduszu uzyskają także ci rodzice, którzy zawarli ponowny związek małżeński lub żyją w konkubinacie, wychowując dzieci z poprzednich związków.
O pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego rodzice wychowujący dzieci mogą wystąpić po dwóch miesiącach bezskutecznej egzekucji alimentów.