Beata Sawicka, była posłanka PO zamieszana w skandal korupcyjny, latem może stanąć przed sądem w Poznaniu. Wpłynie tam akt oskarżenia przeciwko jeleniogórzance.
Donosi o tym piątkowa Polska Gazeta Wrocławska, która podkreśla, że całą sprawę komplikuje strajk pocztowców. Uniemożliwia on doręczenie odpowiednich pism na czas. Z powodu opóźnienia prokuratorzy czekają z formalną decyzją o zamknięciu postępowania.
Proces Sawickiej będzie się toczył przed Sądem Rejonowym w Poznaniu. Byłej posłance za podżeganie i nakłanianie do korupcji oraz płatnej protekcji, przyjęcie korzyści majątkowej i powoływanie się na wpływy w organach władzy, grozi do 10 lat więzienia – pisze PGWr.
Sawicka wpadła na początku października po prowokacji agenta Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Przyjęła od niego w dwóch ratach po 50 tysięcy złotych w zamian za korzystne ustawienie przetargów na Helu.