Już jutro piłkarki ręczne KPR Jelenia Góra jadą na mecz do Olkusza by zmierzyć się tamtejszym SPR–em. To wielka szansa dla naszych dziewczyn by sięgnąć wreszcie po pierwsze ligowe punkty. To także pierwszy w tym sezonie wyjazd podopiecznych Zdzisława Wąsa i Dili Samadowej.
Szczypiornistki ze Stowarzyszenie Piłki Ręcznej w Olkuszu po czterech kolejkach zajmują 9. pozycję. W ekstraklasowym debiucie SPR zwyciężył KSS Kielce 26:17. Kolejne trzy spotkania nie były już tak udane, ale ani razu beniaminek nie doznał jeszcze pogromu: 26:19 uległ Ruchowi, 19:25 Politechnice Koszalińskiej, a ostatnio nie poradził sobie w Elblągu, przegrywając 19:32.
Jeleniogórzanki zaś po serii czterech z rzędu porażkach na własnym parkiecie, zamykają ligową tabelę. Teraz zmierzą się z drużyną, z którą stać je na spokojne zwycięstwo.
Środowy pojedynek w Olkuszu zapowiada się naprawdę ciekawie. Obie drużyny walczą o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek. Jeleniogórzanki są bardziej ograne, olkuszanki to beniaminek, wyniku jednak nie da się łatwo przewidzieć....
Najbardziej pozytywnym aspektem przed tym meczem jest natomiast fakt, że w zespole KPR-u ma zagrać Marta Oreszczuk, która oficjalnie zakończyła już karierę w zeszłym roku oraz niegrająca już od dawna Małgorzata Jędrzejczak. Jeżeli nastąpi taka potrzeba, zespół wesprze także Dila Samadowa.
Teraz już pewne, że jutrzejszy wyjazd to nadzieja na odwrócenie fatalnej passy!