– Po skończeniu naszej uczelni, możecie być niemal pewni, że zostaniecie zatrudnieni w wyuczonym fachu – mówił dyrektor ZOD PWr Maciej Pawłowski do zgromadzonej na widowni młodzieży w tym przedstawicieli pierwszego roku. – Mimo niżu demograficznego udało nam się osiągnąć dobry wynik w rekrutacji: studia zaczęło 205 osób – podkreślił Pawłowski. Nawet jeśli założyć, że część z nich wykruszy się, to i tak znacznie więcej niż w ubiegłym roku – dodał.
W Zamiejscowym Ośrodku Dydaktycznym Politechniki Wrocławskiej w Jeleniej Górze po raz pierwszy młodzież ma możliwość studiowania na wydziale budownictwa. Jest też wydział mechaniczny. – Nie udało się w bieżącym roku uruchomić wydziału elektrycznego, co wiąże się z ogólnopolskim spadkiem zainteresowania tą gałęzią działania uczelni – wyjaśnił Maciej Pawłowski. Za to wielu chętnych było do studiowania na wydziale inżynierii środowiska, który daje absolwentom uprawnienia budowlane.
Na scenie Teatru Zdrojowego pojawiły się także władze uczelni z Wrocławia oraz przedstawiciele zamiejscowych ośrodków z Wałbrzycha i Legnicy. – Chciałbym, aby w każdym z tych ośrodków, mówiono o Politechnice Wrocławskiej: nasza szkoła – podsumował prorektor PWr Andrzej Kasprzak. – Podkreślił rangę uczelni. – Niedawno doktorat honoris causa przyjęła kanclerz Niemiec Angela Merkel – przypomniał dodając, że jest to jeśli nie najlepsza, to jedna z najlepszych szkół tego typu w kraju.
Przedstawiciele pierwszego roku poszczególnych wydziałów odebrali z rąk Andrzeja Kasprzaka i Macieja Pawłowskiego indeksy. Z kolei ich starsi koledzy, którzy kilka lat temu byli immatrykulowani jako pierwszoroczniacy, dziś dostali dyplomy inżynierów.
Dyrektor ośrodka długo wymieniał zaproszonych gości: wśród nich nie tylko przedstawicieli duchowieństwa (w osobach ks. prał. dziekana Bogdana Żygadły i cieplickiego proboszcza Józefa Steca), samorządowców (starosty Jacka Włodygi i zastępcy prezydenta Zbigniewa Szereniuka), lecz także dyrektorów, prezesów i reprezentantów firm jeleniogórskich. – To prawdopodobni pracodawcy tych, którzy u nas studiują – mówił Maciej Pawłowski.
Specjalne pozdrowienia przysłał także bp legnicki Stefan Cichy. Nie mógł przyjechać, ponieważ nie ma biskupa pomocniczego. – Co prawda mam togę, ale nie mogę wam udzielić błogosławieństwa, a pozdrowienia przekazuję – żartował Maciej Pawłowski.
Ci, którzy zdecydowali się na studia na PWr, podkreślają, że uczelnia da im konkretny fach, a z dyplomem inżyniera łatwiej im będzie o znalezienie dobrze płatnej pracy. Póki co trzeba się jednak dużo uczyć. – Studia nie są łatwe, ale tym większe spełnienie po ich ukończeniu – podkreślił Andrzej Kasprzak.