Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 14200
Zalogowanych: 97
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Domokrążcy wciskając junkersy–buble

Niedziela, 7 lutego 2010, 8:39
Aktualizacja: Poniedziałek, 8 lutego 2010, 8:14
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Domokrążcy wciskając junkersy–buble
Jeśli firmie uda się udowodnić nieuczciwość, odpowie ona za oszustwo i kradzież przed sądem – mówi Jadwiga Reder–Sadowska.
Fot. Angela
Oszuści z Oleśnicy od kilku tygodni działają na terenie Jeleniej Góry. Chodzą po mieszkaniach przed południem, kiedy w lokalu są najczęściej osoby starsze, chore lub niepełnosprawne. Podają się za zakład gazowniczy, który ma wykonać wymiany junkersów, ponieważ ze starych urządzeń rzekomo ulatnia się gaz. Lokatorom każą podpisać wykonanie usługi, po czym znikają. Kilka dni później przychodzi nakaz spłacania kredytu, po 100 zł miesięcznie przez trzy lata.

O jednym ze sposobów działania firmy „Dom Bud” z Oleśnicy przekonała się Joanna Tatarenko z Jeleniej Góry. W jej przypadku sprawa z nieuczciwymi praktykami tej firmy wyszła na jaw dopiero, kiedy zakupiony przez nią junkers rychło się zepsuł.

- Mimo usilnych próśb skontaktowania się z kimś kompetentnym z tejże firmy, telefon nagle milknie i nikt nie odbiera po wcześniejszym zapewnieniu klienta, że ktoś przyjedzie i naprawi urządzenie - mówi Joanna Tatarenko. – Mija czas i nie ma ani kontaktu telefonicznego, ani też nikogo z tej firmy. Ponadto, kupno tego pieca, wraz z montażem, miało kosztować około 1000 zł , a a ostatecznie zapłaciłam dwa raz tyle. Jest to jawne oszustwo! Chciałabym ostrzec innych ludzi.

Okazuje się jednak, że ludzi oszukanych przez oleśnicką firmę jest w Jeleniej Górze znacznie więcej. Do miejskiego rzecznika konsumentów wpłynęły już trzy pisma w tej sprawie z Zabobrza, Osiedla Orle i Osiedla Robotniczego. Kilka kolejnych zgłoszeń pani rzecznik odebrała telefonicznie.
– W ostatnim czasie na naszym terenie pojawiła się firma DOM BUD z Oleśnicy, która stosuje bardzo nieuczciwe metody – potwierdza Jadwiga Reder – Sadowska, miejski rzecznik konsumentów w Jeleniej Górze. Jest to sprzedaż bezpośrednia w mieszkaniach.

– Przedstawiciele tej firmy do mieszkań pukają najczęściej przed południem, kiedy w lokalach są osoby starsze i nie bardzo zorientowane w realiach rynkowych. Pracownicy tej firmy wchodząc do mieszkania mówią, że są przedstawicielem gazowni, stosują nawet materiały reklamowe w kolorze żółtym, takim jak gazownia. Twierdzą, że w danym mieszkaniu ulatnia się gaz, że są przysłani z gazowni do wymiany piecyka gazowego.

Mętnie tłumaczą zasady opłacenia usługi i kosztów nowego urządzenia, po czym zapytują lokatorów czy się zgadzają, demontuje stare i zakładają nowe, często gorsze jakościowo urządzenie. Starsze osoby, zdarzyło się nawet, że były to niewidome, niedowidzące czy niedosłyszące – przestraszone ulatniającym się gazem i możliwością wybuchu, zgadzają się.

Po uzyskaniu zgody lokatora na wymianę, w mieszkaniu natychmiast pojawiają się kolejni mężczyźni, którzy zdejmują często dobry junkers i montują swoje urządzenie. Zdemontowany piecyk zabierają rzekomo do utylizacji, po czym proszą osobę, by potwierdziła wykonanie usługi podpisując podsunięte dokumenty.

– Wcześniej żądają dowód osobisty w celu potwierdzenia danych właściciela czy najemcy lokalu. W rzeczywistości sprytnie spisują umowy: sprzedaży i kredytową z wybranym bankiem. Następnie wyłudzają podpisy lokatorów na formularzach, nie zostawiają żadnych kopii dokumentów i znikają.

Po paru dniach do skrzynki klienta podrzucana jest umowa z banku. Nie przychodzi ona oficjalnie z pocztą, ale dziwnym trafem znajduje się w skrzynkach pocztowych – mówi Jadwiga Reder -Sadowska. Lokatorzy nie mają więc żadnych umów wymiany urządzenia czy też zaciągnięcia na ten cel kredytu, ale kredyty muszą spłacać.

Obecnie rzecznik konsumentów przygotowuje dokumenty, które w najbliższym czasie trafią na policję. Jadwiga Reder-Sadowska wystąpiła też z pismem do firmy Dom Bud oraz banku kredytującego umowy z żądaniem wyjaśnienia tej sytuacji i przedstawienia swojego stanowiska. Stowarzyszenie rzeczników konsumentów poinformowało też o tych praktykach wszystkich rzeczników w całej Polsce.
Dzięki temu okazało się, że firma działa nie tylko w Jeleniej Górze. Swoje praktyki stosowała już wobec mieszkańców Wołowa oraz całego Dolnego Śląska.

– Chciałabym przestrzec mieszkańców Jeleniej Góry, by nie wpuszczali tego typu firm do siebie, nie zgadzali się na zdejmowanie urządzeń, nie podpisywali żadnych dokumentów i nie udostępniali żadnych swoich dowodów osobistych, bo odstąpienie od takiej umowy jest bardzo trudno – mówi miejski rzecznik konsumentów.

Jeżeli osoba zawrze taką umowę to należy pamiętać, że ma dziesięć dni na odstąpienie od niej. Nie można jednak tego terminu przekroczyć. Przed upływem dziesiątego dnia musimy złożyć oświadczenie o rezygnacji z tej umowy. Jeżeli dowiemy się, że ktoś z rodziny lub sąsiadów, osób starszych zawarł taką umowę, proszę o kontakt ze mną pod numerem telefonu 75 75 46 110 lub zgłoszenie się do mnie osobiście do Biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów w ratuszu pokój 108 na I piętrze.

Jeśli firmie uda się udowodnić nieuczciwość odpowie ona za oszustwo i kradzież przed sądem. Cena takiego piecyka, jakiej żąda firma, to około tysiąc – tysiąc pięćset złotych, do tego jednak dochodzą koszty kredytu. W sumie każda z osób, która podpisała umowę z Dom Bud, spłaca po 100 zł miesięcznie przez trzy lata.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz karmnik dla ptaków na balkonie?

Oddanych
głosów
92
Tak
37%
Nie
43%
Nie mam balkonu
10%
Dokarmiam ptaki w inny sposób
10%
 
Głos ulicy
Jestem za, a nawet przeciw
 
Warto wiedzieć
Jak Niemcy zbudowały imperium? (i dlaczego płonie)
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Kultura
Zaśpiewają o lawinie w Karkonoszach
 
Aktualności
Nowe rondo już gotowe
 
Aktualności
Przebudowa hotelu Orlinek w Karpaczu
 
Ciekawe miejsca
Książę też dostał nagrodę

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group