O reakcję miasta na protesty związane ze sklepem z dopalaczami pytał podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej radny Krzysztof Mróz z Prawa i Sprawiedliwości.
– Zdecydowaliśmy o wypowiedzeniu umowy najmu dzierżawcy pomieszczenia, który podnajmuje je firmie prowadzącej tam sklep – odpowiedział Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. – Czekamy jednak na ustawowe rozporządzenie, które uzna sprzedawane tam środki za nielegalne. Zdajemy sobie sprawę, że firma może przenieść się do prywatnego pomieszczenia i wtedy nic nie będziemy w stanie zrobić – dodał samorządowiec.
Taka reakcja to odpowiedź na list z protestem wystosowany przez lokatorów z Kopernika do władz Jeleniej Góry. Mieszkańcy mieli dość „narkomanów” pod oknami. Doszły nas jednak plotki, że szykuje się nowa lokalizacja kolejnej placówki z legalnymi środkami odurzającymi na Zabobrzu.