Pan Jan ma 56 lat, choruje na jaskrę, traci wzrok i mieszka na 9 piętrze wspólnotowego wałbrzyskiego wieżowca z kundelkiem ''Rysiem'' ze schroniska. Porusza się samodzielnie po znanym terenie. Dalej pomagają mu ludzie…
Jakiś czas temu wymieniono blokową windę na ostatni krzyk techniki, co zmieniło życie Jana i ''Rysia'' w horror.
Nowa kabina ma dotykowy panel sterujący, który uniemożliwia mi samodzielną jego obsługę – żali się. - Nie widzę i nie mogę ''namacać'' odpowiedniego klawisza. Muszę czekać aż ktoś mi pomoże. Zgłosiłem swój problem Zarządcy Wspólnoty, po czym włączono w windzie głos. Mówi on jednak tylko, na którym piętrze kabina się zatrzymała, a nie gdzie chcę jechać.
Kolejne prośby do Zarządcy zaowocowały tym, że przyklejono mi opinię pieniacza.
Najgorzej jest rano, gdy ludzie są w pracy a ja muszę ''Rysia'' wyprowadzić na dwór. Schodzimy pieszo – opowiada p. Jan. - Powiecie, że to zdrowo. Tylko, że właśnie na tych schodach skręciłem nogę i gdyby nie dobry sąsiad... Tyle, że on pracuje na zmiany...
Producentem tego jeżdżącego w pionie ''nowoczesnego'' cuda jest światowa specjalistyczna firma, mająca swoją siedzibę także w Polsce. Co ciekawe, urządzenia tej firmy produkowane m.in. na rynek francuski, niemiecki i angielski, mają ułatwienia dla niepełnosprawnych w czytelnym i „gadającym” panelu sterującym windy.
Ten smutny list pana Jana spowodował nasze zainteresowanie losem seniorów i niepełnosprawnych we wspólnotach mieszkaniowych – informuje prezes Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych Stanisław Schubert. - Są oni w zdecydowanej mniejszości. Zarządcy w praktyce nie liczą się z ich zdaniem, a dążenie do oszczędności kosztów eliminuje potrzeby tej grupy mieszkańców z budżetów wspólnot. Podobnie jak w Wałbrzychu, także w jeleniogórskich wieżowcach zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe zamontowane są windy , które nie spełniają wymogów określonych w rządowym programie Dostępności Plus i świeżutkiej ustawie „o niepełnosprawności” która weszła w życie w marcu br. Luka prawna dotyczy właśnie specyficznej formy własnościowej jaką jest wspólnota mieszkaniowa przez co dzisiaj egzekwowanie dostępności budynków jest z punktu widzenia prawa utrudnione.
W tej mierze KSON wraz z największymi organizacjami pozarządowymi grupującymi osoby niepełnosprawne złożył wniosek do Marszałka Sejmu wnosząc o nowelizację przedmiotowej ustawy – mówi S. Schubert. - O ile we wspólnotach sytuacja osób niepełnosprawnych jest taka jak w dramatycznym tyt. niniejszego artykułu to we wspólnotach zarządzanych przez spółdzielnie mieszkaniowe rzeczywiście o jakość życia tej grupy mieszkańców widać troskę. To zatem nie tylko sprawa przepisu prawnego ale głownie empatii i zrozumienia także swego perspektywicznego interesu b o większość obecnych zarządców będzie kiedyś starsza, gorzej widziała , słyszała a to oznacza, ze inwestowanie w niepełnosprawność i starość jest najczęściej inwestowaniem we własną przyszłość. KSON wraz z NSZZ Solidarność realizuje projekt dot. wdrażania systemu ocen dostępności obiektów na terenie województw śląskiego , opolskiego i dolnośląskiego . Przygotowywana także jest kadra ekspertów i audytorów , którzy na przestrzeni bieżącego roku dokonają oceny ok. 50 obiektów m.in. samorządowych. W skład zespołów eksperckich i audytorskich oprócz architektów czy urbanistów wchodzić będą również osoby z niepełnosprawnościami. | |
---|---|
Warto przypomnieć, że od 5 września obowiązywać będzie instytucja obywatelskiej skargi na brak dostępności , którą będzie można kierować , w przypadku występowania barier utrudniających życie nie tylko niepełnosprawnym – dodaje Stanisław Schubert. |