Od stycznia bieżącego roku za brak ubezpieczenia OC grozi kara trzech tysięcy złotych, w minionym roku była to kwota niższa o tysiąc złotych. Kierowcy ciężarówek, ciągników osobowych czy autobusów zapłacą 4,5 tys. zł, a właściciele jednośladów: motocykli i motorowerów – 500 zł. W przypadku, kiedy polisa straciła ważność nie więcej niż trzy dni przed kontrolą, kierowca zapłaci 20 procent pełnej stawki kary, a jeśli brak ubezpieczenia nie przekroczy 14 dni – będzie to połowa kary.
Od lutego br. zmienia się taryfikator punktów karnych, które wprowadza do listy nowe wykroczenia objęte punktami. – Od lutego br. kierowca otrzyma m.in. 5 pkt. karnych za rozmowę przez telefon podczas jazdy samochodem, 2 pkt. za wjeżdżanie na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia, 3 pkt. za zakrywanie świateł i tablic rejestracyjnych, 5 pkt. karnych za ciąganie za autem osób jadących na sankach, nartach, wrotkach itp. czy 3 pkt. za przyspieszanie podczas, gdy inny samochód próbuje nas wyprzedzić – wylicza najczęstsze wykroczenia Maciej Dyjach, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Kierowcy muszą się też liczyć z większą ilością punktów karnych m.in. za przewożenie dziecka bez fotelika, za co do tej pory były nakładane trzy punkty karne, a teraz będzie ich aż sześć. O jeden punkt więcej (10 pkt.) otrzymają też kierowcy, którzy wyprzedzają przed przejściem dla pieszych. Kierowcy, którzy przewożą więcej pasażerów ponad liczbę dozwoloną, muszą liczyć się z jednym punktem karnym oraz mandatem w wysokości 100 zł za każdego z nich.
Dotychczas niezależnie od liczby przewożonych osób powyżej dopuszczalnej normy, kierowca płacił 100 zł mandatu i otrzymywał 1 pkt. karny.
– Zaostrzenie przepisów zwłaszcza w odniesieniu do punktów karnych z pewnością przyniesie wymierne efekty. W przypadku wielu wykroczeń nakładane były tylko mandaty karne, co nie odstraszało kierowców. Punkty karne są sprawiedliwe dla wszystkich, dla biednych i bogatych, a rozmowa przez telefon czy wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych to wykroczenia popełniane przez kierowców nagminnie – mówi Maciej Dyjach.