Obchody rozpoczęła uroczysta msza w miejscowym kościele pw. Najświętszej Marii Panny. Po niej, spod świątyni ruszył kolorowy korowód dożynkowy na boisko sportowe, gdzie odbyła się druga część. Tam wszystkich gości ze sceny przywitał Andrzej Jasiński, burmistrz miasta i gminy Mirsk.
- Dzisiaj spotykamy się tradycyjnie, jak co roku, na dożynkach gminnych. Tym razem w malowniczej Grudzy. Dbamy o to, aby co roku w innej miejscowości się odbywały, żeby każda społeczność była doceniona tym, że jest gospodarzem i może przyjąć rolników z całej gminy. Grudza to miejscowość o niespełna stu mieszkańcach, więc ile wysiłku musieli włożyć w organizację dzisiejszego wydarzenia to tylko oni to wiedzą.
- Mogliśmy liczyć na pomoc ze strony burmistrza i urzędników gminnych, jednak najwięcej pracy w to wszystko włożyli moi mieszkańcy. Jesteśmy taką unikatową społecznością, bo nie spotyka się teraz tak często, by ludzie by chętnie przyszli i zrobili coś bezinteresownie dla kogoś – tłumaczy Danuta Zatchiej - Flig, sołtys Grudzy.
Rzeczywiście Grudza tego dnia pokazywała przejezdnym, że dzisiaj świętuje dożynki. Można było zobaczyć wiele zdobień i afiszy, także z humorystycznym podtekstem.
Na początku, na dożynkowej scenie zaprezentowały się lokalne zespoły folklorystyczne: „Chabry”, „Jubilatio”, „Kwisowianie”, „Izerskie Bogdanki” oraz „Podgórzanie”. Nie zabrakło dożynkowych zabaw. Konkurs na najpiękniejszy wieniec kolejny rok z rzędu wygrali Jadwiga i Bronisław Orzechowscy, którzy zachwycili jury swoją tegoroczną pracą.
Na gminnych dożynkach w Grudzy były również bardziej współczesne akcenty - animacje dla najmłodszych oraz koncerty. Na święcie planów wystąpili jeszcze „Ojciec i synowie” oraz zespół disco „Sexy Boys”.