O ile podczas pierwszej części wczorajszej imprezy, kiedy to dzieci miały okazję do zabawy bańkami mydlanymi - wśród uczestników było słychać wiele głosów, że się nudzą, to podczas festiwalu kolorów było wręcz przeciwnie. Wiaderek z płynem do baniek było niewiele, a ludzi naprawdę dużo - stąd wielu było rozczarowanych. Gdy przyszedł czas na drugą część imprezy - z proszkami holi, to na stadionie zjawiło się jeszcze więcej osób w wieku gimnazjalnym i nieco młodszych, ale byli też dorośli, którzy wraz ze swoimi pociechami chętnie wzięli udział w zabawie. W cyklach co pół godziny odbywały się wyrzuty przy muzyce serwowanej przez DJ'a, a radość i pozytywna energia emanowały z uczestników festiwalu.
Holi to hinduistyczne święto radości i wiosny, obchodzone przeważnie w dniu pełni księżyca w miesiącu phalguna (luty–marzec). Nazywane jest również Festiwalem Kolorów i kojarzone z kolorowymi proszkami do obrzucania przyjaciół. To święto obchodzi się przede wszystkim w Indiach, Nepalu i innych regionach świata z populacji Hindusów lub osób pochodzenia indyjskiego. Festiwal, w ostatnich czasach, rozprzestrzenił się w częściach Europy i Ameryki Północnej jako święto miłości i kolorów wiosny. W Polsce również zyskał ogromną popularność.