Co ja na to? Zdecydowanie zmieniłbym procedurę wyborczą.
Po pierwsze - wybory powinny być obowiązkowe (z karą np. 500 zł, jeśli ktoś tego obowiązku nie spełni).
Po drugie – głosowanie powinno być jawne, by każdy mógł sprawdzić, kto na kogo głosował oraz czy nasz głos rzeczywiście został przypisany naszemu kandydatowi.
Po trzecie - każdy rodzic dziecka poniżej 18. roku życia powinien mieć dodatkowo pół głosu.
Po czwarte – powinna być możliwość głosowania przez internet za pośrednictwem specjalnego klucza.
Zlikwidowałbym także ciszę wyborczą, by można było m.in. na bieżąco przekazywać wyniki głosowania. Uważam też, że głosowanie powinno być umową cywilno-prawną głosującego na kandydata po to, by można było pozywać przed sąd tych, którzy nie spełnili swoich obietnic wyborczych.
Jakie z tych zmian korzyści? Wyborcy byliby bardziej świadomi, mniej by było „przekrętów” podczas głosowań, z pewnością też by wzrosła odpowiedzialność za głosowanie z jednej strony i obietnice wyborcze z drugiej.
Miej świadomość - Marek Tkacz, wydawca Jelonki.com