- 19-letnia mieszkanka Świebodzic, kierująca mazdą, jadąc ul. Wincentego Pola z kierunku centrum Jeleniej Góry, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu 38–letniemu jeleniogórzaninowi, który jechał samochodem dostawczym isuzu ulicą główną, czyli Aleją Solidarności i uderzyła w bok pojazdu. Sprawczyni zderzenia wraz z młodszym o trzy lata bratem, który siedział na miejscu pasażera, zostali przewiezieni do szpitala – poinformował młodszy aspirant Tomasz Tkaczuk z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Kierowcy byli trzeźwi. Na miejscu straż pożarna zabezpiecza wydostające się z mazdy płyny. Są utrudnienia w ruchu, ale droga jest przejezdna. - Jest to skrzyżowanie po modernizacji, po wybudowaniu nowej obwodnicy Jeleniej Góry. Kierowcy niestety nie stosują się do ustawionego znaku na ul. Wincentego Pola, który mówi o ustąpieniu pierwszeństwa i jadą na pamięć, przez co dochodzi dosyć często do kolizji w tym miejscu – mówi Tomasz Tkaczuk.
Okoliczni mieszkańcy boją się w tym miejscu przechodzić przez pasy. – Tu już były cztery wypadki, a kolizji już nie zliczę. Moją żonę potrąciłby samochód na przejściu dla pieszych na tym skrzyżowaniu. Dzieci tędy chodzą do szkoły i muszą czekać nawet 5 minut na wyspie, bo żaden kierowca nie chce się zatrzymać. Po budowie Alei Solidarności nie ma nawet jak zgodnie z przepisami dojść do sklepu, bo trzeba łamiąc prawo, przejść przez trawnik. Powinni zrobić tu rondo i światła, bo jest bardzo niebezpiecznie. A jak spadnie śnieg i droga będzie śliska, to na pewno większe auto jak wpadnie tu w poślizg to wyląduje na budynku, bo w zakręt z Alei Solidarności w ul. Wincentego Pola wchodzi się z górki – powiedział pan Mariusz, mieszkaniec ul. Hallerczyków w Jeleniej Górze.