Dla naszego stowarzyszenia było to zwieńczenie, wyróżnienie naszych dotychczasowych działań - podkreślił Mariusz Marczak, prezes KKKN.
Atmosfera jaka nam towarzyszyła jest nie do opisania i zostanie z nami na bardzo długo... Radość dzieci, klubowiczów - wydawały się nie mieć końca. W tunelu przed wyjściem na boisko motywowaliśmy piłkarzy Miedzi Legnica... gracie dla nas, a my jesteśmy tu dla Was, co bezpośrednio przełożyło się na obraz meczu - wyznał M. Marczak. - Dopingując czynnie na sektorze rodzinnym Miedziankę czuliśmy się częścią tego wydarzenia dosłownie. Była to wielka frajda dla wszystkich radosnych uczestników tego wyjazdu - dodał inicjator wielu przedsięwzięć KKKN.
Dla kibiców niepełnosprawnych było to 110. wydarzenie sportowo-kulturalne (33. wyjazd), a co za tym idzie - przez kilkanaście miesięcy działalności przekroczyli barierę 10000 km przebytych na kibicowskim szlaku.
Ten wyjazd pokazał, że integracja młodzieży z osobami z niepełnosprawnościami poprzez pasję do sportu jest jak najbardziej możliwa oraz że bariery wiekowe tak naprawdę nie istnieją. Mecz był bardzo ciekawy i pełen zwrotów akcji. Wynik 2:2 z 15-krotnym mistrzem Polski można uznać za zadawalający, choć apetyt na wygraną towarzyszył nam od początku do końca. Na koniec powiem "zadanie wykonane" - uśmiech i radość to puenta tego wyjazdu - dodał M. Marczak.
Miedź Legnica - Legia Warszawa 2:2 (1:1)
Gole: Dominguez (27’), Chuca (50') - Josue (42’, 90'+6)
Miedź: Abramowicz - Gulen, Mijusković, Niewulis, Carolina - Drachal (Masouras 75’), Dominguez (Narsingh 71’), Tront, Chuca (Naveda 90’+2), Velkovski (Matynia 90’+2) - Henriquez.
Legia: Hładun - Nawrocki (Jędrzejczyk 62’), Augustyniak, Ribeiro - Baku (Wszołek 62’), Slisz (Celhaka 79’), Josue, Kapustka (Carlitos 62’), Mladenović - Muci, Pekhart (Rosołek 79’).