Do gwałtu doszło pod koniec lutego. Śledczy skrupulatnie zabezpieczyli wówczaś ślady DNA zostawione przez sprawcę. Po nitce do kłębka (czyli po żmudnej pracy detektywistycznej mundurowych) udało się ustalić i zatrzymać sprawcę. Wczoraj został tymczasowo aresztowany przez sąd. Grozi mu kara do 15 lat więzienia, a działał w warunkach recydywy.
Skrupulatna praca policji
Do zatrzymania 37-letniego mieszkańca powiatu lubańskiego przyczyniło się w dużej mierze wspomniane oznaczenie profilu DNA sprawcy, który mógł zostać następnie zestawiony z materiałem porównawczym pobranym od osób podejrzewanych o popełnienie tego przestępstwa.
Przemocą zgwałcił
Napastnik wtargnął w nocy do domu starszej bezbronnej kobiety, a następnie używając przemocy wobec niej, zmusił ją do obcowania płciowego. Sprawca ukradł jej telefon komórkowy oraz 50 złotych. Pokrzywdzona powiadomiła o zdarzeniu policjantów. Od tego momentu pod nadzorem lubańskiej prokuratury, funkcjonariusze prowadzili czynności operacyjne oraz śledcze, których celem było zebranie dowodów przestępstwa, a także ustalenie i zatrzymanie jego sprawcy.
Bez dobrych dowodów byłoby ciężko
Skrupulatność w działaniu oraz zaangażowanie mundurowych zostały nagrodzone – mężczyzna podejrzany o popełnienie tego przestępstwa został zidentyfikowany i zatrzymany. Było to możliwe, m.in. dzięki badaniom laboratoryjnym zabezpieczonego materiału genetycznego, które pozwoliły na oznaczenie profilu DNA sprawcy.
- Pokazuje to, jak ważne jest ujawnienie i właściwe zabezpieczenie śladów na miejscu przestępstwa przez policyjnych techników kryminalistycznych oraz praca operacyjna prowadzona przez funkcjonariuszy - słyszymy.
Niektóre sprawy kryminalne, przy których pracują policjanci, są na tyle skomplikowane, że ustalenie podejrzanego wymaga nie tylko niezwykłej skrupulatności i wytrwałości od funkcjonariuszy, ale także wykorzystania szerokiego spektrum metod badania zgromadzonego materiału dowodowego. Tak było w sprawie, nad którą od miesiąca pracowali lubańscy kryminalni.