Impreza odbywała się na terenie zamkniętym. - Jest to polana rodem z Dzieci z Bullerbyn – mówiła Maja Klimczuk, organizator. Jest tor przeszkód, jest gdzie pobiegać, są przejażdżki samochodami terenowymi i quadami, budowanie z klocków lego, są konkursy, żywe zwierzęta: kucyki, alpaki. Dodatkowo mamy malowanie buzi i kolorowe baloniki, a więc wszystko to, czego nie może zabraknąć na imprezie dla dzieci – dodała M. Klimczuk z Events 4x4. Przejściowe - obfite opady deszczu nie przeszkodziły małym uczestnikom w zabawie, a dzięki temu było więcej błota, co przy off-road'zie jest jednym z podstawowych elementów.
Organizatorzy zapowiadają, że to nie ostatnia impreza tego typu. - Chcemy sprawić, żeby to była impreza cykliczna i, żeby miasto aktywnie włączyło się w jej organizację w przyszłym roku – oznajmiła Maja Klimczuk.
Wśród dzieci panowały pozytywne opinie, największe wrażenie oczywiście robiły jazdy po bezdrożach, w błocie i pod wysokie wzniesienia. - Bardzo fajnie, najbardziej podobał mi się bieg przez tor przeszkód – wyznał Patryk.