Coraz częstszy widok dla mieszkańców i turystów. "Dziki lokator" zawłaszcza wiatę przystanku dla autobusów.
Pije, je, załatwia potrzeby, śpi… Tylko ludzie chcący usiąść w oczekiwaniu na autobus nie mają gdzie spocząć… Coś poszło nie tak, służby nie reagują, właściciel przystanku nie reaguje… Ogólna niemoc i bezsilność. A to rozzuchwala!