Niedawno informowaliśmy o pladze dzików, z którą borykają się mieszkańcy Karpacza. Tym razem te zwierzęta dały o sobie znać w innym górskim kurorcie - w Świeradowie Zdroju.
Dziki pod osłoną nocy częściowo zniszczyły murawę stadionu TKKF Ogniska Kwisa. Na szczęście dzięki zaangażowaniu i pracy zawodników klubu oraz pomocy samorządu miasta plac gry został dość szybko naprawiony. Jednak działacze sportowi proszą o niekorzystanie z płyty stadionu aż do odrośnięcia murawy i doprowadzenia jej do stanu umożliwiającego grę. Ponadto brama stadionu od ulicy Zakopiańskiej została zamknięta w celu uniemożliwienia ponownego dostania się dzików na obiekt.
Z przykrością stwierdzamy, że do zniszczenia murawy przyczynili się niektórzy mieszkańcy lub osoby wynajmujące mieszkania w blokach przy ul. Cichej, którzy to skracając sobie drogę do miasta notorycznie niszczą ogrodzenie, przez które zwierzęta dostają się na stadion - czytamy na profilu FB TKKF Ognisko Kwisa Świeradów Zdrój. - Ogrodzenie to wielokrotnie było naprawiane i zabezpieczane przez zawodników czy osoby z zarządu klubu, jednak sytuacje te się powtarzają. Szkoda, bo przyczyniacie się do niszczenia naszego wspólnego mienia, które ma służyć nie tylko mieszkańcom ale i osobom korzystającym z naszego obiektu, który staramy się w miarę możliwości odnawiać.