Szkoła tańca Tabor, była areną zmagań młodych adeptów sztuki fryzjerskiej. Do egzaminu czeladniczego przystąpiło dzisiaj 16 uczniów szkoły zawodowej w „Handlówce” oraz Ochotniczego Hufca Pracy. O tytuł mistrza ubiegało się czworo fryzjerów–czeladników.
- Egzamin składa się z części praktycznej i teoretycznej, podzielonej na część pisemną i ustną – wyjaśnia dyrektor biura Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorców w Jeleniej Górze, Ewa Kułakowska – Organizujemy go po raz kolejny, wcześniej na egzaminy czeladnicze trzeba było jeździć do Wrocławia.
Samo ukończenie szkoły zawodowej nie daje kwalifikacji zawodowych. Tytuł czeladnika i mistrza jest też niezbędny przy ubieganiu się o pracę za granicą. Uczniowie podpisują umowę o praktyki uczniowskie na trzy lata, od 1 września do 31 sierpnia. Dlatego egzaminy odbywają się pod koniec sierpnia.
- Uczniowie muszą wykonać kilka fryzur, damskich i męskich – wyjaśnia egzaminatorka, Beata Szymczyk – między innymi fryzurę damską wieczorową czy fryzurę zgodną z najnowszymi trendami mody.
Każdy egzaminowany musi przyprowadzić ze sobą dwoje modeli, dziewczynę i chłopaka. Ale od przyszłego roku egzaminy będą się odbywać wyłącznie na tzw. główkach treningowych, które musi kupić egzaminowany. Z ich użyciem egzamin zaliczała już teraz część adeptów.
- Po trzech latach, ci którzy dzisiaj pozytywnie zaliczą egzamin, będą mogli przystąpić do egzaminów o tytuł mistrzowski, który umożliwia samodzielną pracę w zawodzie lub w najlepszych salonach – wyjaśnia Ewa Kułakowska.
