- Gdy przyjechaliśmy na próbę, w kościele było tylko 10 stopni, a powinno być w granicach 17, 18 stopni, żeby instrumenty mogły dobrze brzmieć. Przy zbyt niskiej temperaturze musielibyśmy je co chwile stroić – wyjaśniła jedna z artystek orkiestry. Euroopera jest wspólnym projektem trzech krajów i bierze w nim udział młodzież z Polski, Czech oraz Niemiec. - Wszyscy artyści uczą się jeszcze w szkołach muzycznych i występują ci najlepsi uczniowie – powiedziała Bernadeta Stasz, koordynator na stronę polską.
Gdy zbliżała się godzina występu, a w kościele była już pełna sala, temperatura znacznie wzrosła, jednak dyrygent nie dał się namówić mimo próśb i buntowi części orkiestry oraz chóru. Muzycy chcieli bowiem wystąpić przed licznie zgromadzoną publicznością. Nie pomogły nawet prośby kierowane do Najwyższego.
Jednak zbuntowany chór i część muzyków, w większości Polaków wbrew postanowieniu szefa, wykonali Ave Verum Corpus Wolfganga Amadeusa Mozarta. Co zdumiewające wraz z chórem śpiewali także muzycy. Akompaniował im jedynie muzyk grający na pianinie. Odważni artyści zostali nagrodzeni dużymi brawami.