Mieszkańcy Lwówka Śląskiego alarmują, że od kilku dni w Lwówku Śląskim grasują fałszywi kominiarze, którzy proszą mieszkańców o drobne datki sugerując 10-20 zł.
Metoda jest bardzo prosta. „Kominiarz” puka do drzwi i już na samym wejściu mówi zachęcający wierszyk wręczając lokatorowi kalendarz i wypełniony kupon totolotka. Na pogadance jednak się nie kończy. Oszust po krótkiej rozmowie prosi o drobny grosik tak, aby przyniosło to szczęście sugerując 10-20 złotych. Tłumaczy też, że jest ze Złotoryi i należy do Spółdzielni Kominiarskiej Św. „Florian”.
Jak sprawdziliśmy bezpośrednio w spółdzielni, do której rzekomo należą przebierańcy, to nieprawda. – Nikt z kominiarzy należącej do Spółdzielni Kominiarskiej Św. „Florian” w Złotoryi nie chodzi po domach i nie zbiera pieniędzy wręczając kalendarz i kupony totolotka. Mam ładne kalendarze, ale nie nachodzimy mieszkańców Lwówka i nie prosimy ich o pieniądze. Nasza spółdzielnia ma bardzo charakterystyczne mundury z wyszytym logiem. Każdy kominiarz ma przy sobie legitymację – mówi kominiarz ze Złotoryi Bogdan Wadas.
Fałszywi kominiarze poruszają się najprawdopodobniej białym Chryslerem Brand Voyager z lat 1995-2000. Jest ich najprawdopodobniej trzech. Mieszkańcy Lwówka Śląskiego powiadomili o fakcie lwóweckich policjantów.
– Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnego konkretnego zgłoszenia na temat fałszywych „kominiarzy”. Policjanci z Lwówka znają już tą sprawę, a każdy patrol został poinformowany, aby zatrzymał przebierańców, jeśli tylko ich spotka – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim Marek Madeksza.
Policjanci apelują także, aby natychmiast ich powiadomić, jeśli ktoś z mieszkańców zauważy fałszywych kominiarzy.