Festyn, z którego dochód przeznaczony był na zdobycie środków na leczenie i rehabilitację Filipka Janasa odbywał się już po raz trzeci. Tym razem przyjaciele chłopca, cierpiącego na wiele bardzo poważnych chorób, m.in. czterokończynowe dziecięce porażenie mózgowe, padaczkę lekoodporną, dysplazję oskrzelowo-płucną, zorganizowali go w parku przy ul. Mickiewicza w Karpaczu.
Prowadzącym imprezę był znany jeleniogórski aktor Jacek Grondowy, a gościem specjalnym - jeleniogórska medalistka Paraolimpiady Lucyna Kornobys. W wielu oczach zakręciła się łza, gdy mały bohater Filipek na kolanach znakomitej sportsmenki odbywał rundę honorową na scenie przy dźwiękach nieśmiertelnego hitu grupy Queen „We are Champions”.
Podczas festynu odbywały się licytacje różnych przedmiotów oraz voucherów na pobyty w pensjonatach. Głodni mogli zjeść pyszne domowe ciasta, kiełbaskę serwowaną przez strażaków z OSP Lubomierz lub pajdę chleba ze smalcem. Dzieci mogły się wyszaleć na dmuchanej zjeżdżalni lub torze przeszkód. Na scenie występowały zespoły wokalne i taneczne, a na finał zagrała grupa Sachiel.
- Filipek miał ostatnio pierwszy przeszczep komórek macierzystych, Na razie idzie do przodu i rozwija się. Jednak nadal musimy walczyć i stale go rehabilitować. Najważniejsze jednak, że jest pogodny, zaraża wszystkich swoim uśmiechem i jest świetnym motywatorem - mówi mama chłopca I. Janas.