O godzinie 12 odprawiono mszę, która zainaugurowała spotkanie parafian tej najmłodszej jeleniogórskiej parafii. Strażacy pokazali jak gasi się pożar. Po pokazie wielką atrakcją nie tylko dla najmłodszych była wyprawa w koszu strażackiego wysięgnika kilkanaście metrów ponad ziemię. Obok strażaków, na zamkniętej części ulicy Morcinka miasteczko ruchu drogowego rozłożyła straż miejska i osobiście niezmordowany Grzegorz Rybarczyk.
Były konie, na których pod nadzorem mogli odbyć przejażdżkę nawet najmłodsi. Była też niespodzianka ufundowana przez przewodniczącego rady miejskiej, Huberta Papaja. Zestaw wideo i mp3 mogli dostać ci, który w pączkach sprzedanych osobiście przez proboszcza Grzegorza Niwczyka i księdza Krzysztofa znaleźli szczęśliwy kupon.
Zestaw wideo trafił w ręce mieszkanki Piechowic, natomiast mp”trójka” ku uciesze proboszcza w przypadł parafianinowi. Bawiących się na festynie było mniej niż w latach ubiegłych. Jak zwykle pogoda przestraszyła bardziej bojaźliwych, ale deszcz na szczęście nie spadł.