
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.
Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.
Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.
Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.
KUP SUBSKRYPCJĘ
Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.
Zobacz jak odblokować
Kiedy dziecku coś dolega, nic się nie liczy – mówi mama 4,5-miesięcznego Karolka. – Ale kiedy do choroby i płaczu dziecka, dochodzą jeszcze noce przeleżane na materacu i dni przesiedziane na niewygodnym krześle, trudno jest funkcjonować. Kiedy trafiliśmy do szpitala, tych foteli jeszcze nie było i spędziłam dwie noce na takim materacu. Synek cały czas chciał być u mnie na rękach, a siedzenie z nim na krześle było bardzo uciążliwe i męczące. Wygodny fotel od WOŚP bardzo ułatwia mi życie i daje ogromny komfort fizyczny. W tym szpitalu jestem już po raz trzeci. Z pierwszym dzieckiem, które miało anginę, byłam pięć lat temu. Wtedy miałam ogromne szczęście, bo pozwolono mi spać z dzieckiem na jednym łóżku, ale wiele mam takiego szczęścia wówczas nie miało. Drugi raz trafiłam tu 3,5 roku temu z synkiem, który "złapał" rotawirusa. Wtedy przez cały pobyt w szpitalu spałam na materacu i to był naprawdę bardzo trudny czas – dodaje pani Paula z Wlenia.
Byłam w tym szpitalu również 14 miesięcy temu, kiedy podobnie jak teraz, zachorowała nam Karolinka – mówi pani Ewa. – Wówczas spałam z dzieckiem na jednym łóżku, ale mamy obok mnie spały na materacach rozłożonych na podłodze. Pamiętam, że lekarze czy pielęgniarki nie miały jak przejść. Te fotele są bardzo wygodne i dają rodzicom ogromny komfort również w dzień, bo przecież czuwa się przy dzieciach przez cały czas ich pobytu i leczenia. Nie chodzi tu o wygodę, ale ja po ostatnim pobycie w szpitalu z dzieckiem miałam problemy z kręgosłupem. Tym razem poza wygodnym fotelem, dostałam nawet koc, więc pobyt tu jest bez porównania – dodaje mama Karolinki.
Dzięki temu wsparciu, na oddziale pediatrycznym mamy obecnie 20 łóżek szpitalnych i 20 miejsc noclegowych (15 foteli i pięć dostawianych łóżek) dla opiekunów naszych małych pacjentów – mówi Monika Kumaczek, naczelna pielęgniarka. – Fotele, które do nas trafiły są bardzo wygodne, łatwo się rozkładają i są w żywych czerwonych barwach, co dodatkowo poprawia wizualnie wygląd naszych oddziałów. Po wymogach ustawowych, liczba łóżek szpitalnych na oddziale pediatrycznym została zmniejszona z 29 do 20. Od początku zeszłego roku rodzice mieli zapewnione łóżka do spania na tym oddziale, ale część z miejsc noclegowych była odpłatna. Obecnie wszystkie miejsca noclegowa są bezpłatne. Jak powszechnie wiadomo, obecność rodziców przy łóżkach szpitalnych dzieci ma w leczeniu małych pacjentów ogromne znaczenie. Dlatego cieszymy się, że teraz ci rodzice mogą przebywać w naszym szpitalu w godnych warunkach, zarówno w nocy, jak i w dzień. Te fotele to dla nas taki świąteczno – noworoczny prezent, za który bardzo dziękujemy – dodaje Monika Kumaczek.
W tym roku dostaliśmy również cztery pompy infuzyjne, a w latach ubiegłych cały szereg niezbędnego sprzętu. WOŚP mocno wspiera naszych pacjentów zapewniając im doskonały sprzęt, a nam większe możliwości ratowania życia – dodaje Halina Turska.
Przez te wszystkie lata, od kiedy istnieje Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, przekazano nam naprawdę ogromną ilość sprzętu zarówno dla oddziału pediatrycznego, jak i geriatrycznego czy medycyny paliatywnej, również w Kowarach – mówi Monika Kumaczek. – My widzimy, że warto brać udział w tej akcji i jak wielka jest to pomoc dla szpitali. Życzymy panu Jurkowi Owsiakowi i wszystkim osobom, które się w tę akcję angażują, dużo zdrowia. Sami co roku chętnie angażujemy się w działania na rzecz WOŚP robiąc badania przesiewowe m.in. badając ciśnienie krwi czy poziom cukru oraz prowadzimy edukację zdrowotną. Mam nadzieję, że i w tym roku również będziemy mogli w finale WOŚP pomóc – dodaje naczelna pielęgniarek Wojewódzkiego Centrum Szpitalnego Kotliny Jeleniogórskiej.