- To, co wyróżnia fotografię aktu to jej tworzenie. Trzeba ją najpierw „wymyślić” – mówi Janusz Jeremen, współorganizator wystawy i jeden z autorów prezentowanych na niej prac. - Mówię o wyborze scenerii, modelki lub modela, a jeśli do tego dodamy rekwizyt, to zdjęcie nabiera wtedy dodatkowych treści. Nawiązuje się rodzaj kontaktu pomiędzy widzem, a tym co jest na zdjęciu – dodaje.
Kolejnym z fotografów, który zaprezentował swoje fotografie jest Norbert Wawrzyniak. –To, co pokazuję na wystawie to tylko część moich prac z pleneru w Dziwiszowie. Dla mnie akt to jest pokazanie formy, światłocieni. Nie chodzi i o dosłowne pokazanie kobiecości. Do każdego zdjęcia jestem przygotowany. Zawsze pokazuję szkice modelce. Chcę, aby moje prace były trochę niedopowiedziane – stwierdził Norbert Wawrzyniak.
Swoje prace zaprezentował również Zygmunt Trylański - najbardziej doświadczony fotograf aktu w gronie wystawców. Poproszony o udzielenie wskazówek dla fotografów powiedział: - Po pierwsze nie widzieć w modelce kobiety. Jeśli jest inaczej, wtedy raczej nie myśli się o zdjęciach. Fotograf, który poważnie zajmuje się tworzeniem aktu, musi myśleć innymi kategoriami. Musi myśleć o bryle, o świetle, jak układa się na ciele. Wielu fotografów gubi się, uważając zdjęcia glamoure za fotografię aktu. W akcie potrzebne jest wyraźne poczucie estetyki - zakończył Zygmunt Trylański.
Autorzy prac: Dariusz Goetze, Janusz Jaremen, Marek Kamforowski, Robert Knaź, Bogusław Nabożny, Marcin Pepliński, Zygmunt Trylański i Norbert Wawrzyniak.