Chadza się do kina na filmy, które przecież są pochodną fotografii. Nic w tym dziwnego, że i w kinie można zorganizować wystawę zdjęć. Nie miały z tym problemu organizatorki „Fotoruszenia”, które – dzięki uprzejmości Romana Golubińskiego z „Odry Film” – ożywiły piętro największego jeleniogórskiego kina. Tam właśnie w dość niekonwencjonalny sposób gości wystawa czarno-białych kadrów Zofii Szuber.
Na dzisiejszym wernisażu pojawiło się mnóstwo ludzi: rodzina, przyjaciele, znajomi bohaterki popołudnia, a także znani fotograficy. Przybyło mnóstwo młodzieży, wszak bohaterka wydarzenia w ubiegłym roku skończyła liceum w Jeleniej Górze i obecnie studiuje w Poznaniu. – Jest nie tylko osobą bardzo sympatyczną, ale też robi bardzo dobre zdjęcia - powiedział o Zofii Szuber Krzysztof Kuczyński przedstawiając autorkę podczas otwarcia wystawy. – Widać, że są rzeczywiście wilgotne – dodał.
Zofia Szuber – jak wyznała – ma opory, aby nazywać siebie fotografką. Pisze, że jest raczej amatorką fotografii. Jednak rzeczywiście jej zdjęcia to nie są prace osoby, która wzięła w rękę aparat przez przypadek. Czarno-białe obrazki, na których zarejestrowano chwile różne, przypominają nostalgiczną wycieczkę w przeszłość, kiedy to fotografia była jeszcze czysta: bez naleciałości i udziwnień sprezentowanych przez rozwój techniki.
Kadry są proste, ale przemyślane. Każdy z nich opowiadający jakąś historię, zawierający pewną tajemnicę, skupiający uwagę widza. Całość – bardzo dojrzała. Zdjęcia Zofii Szuber z zaciekawieniem oglądali Ewa Andrzejewska i Wojciech Zawadzki. Choć autorkę dzieli sporo lat od tych fotograficznych autorytetów, widać pewną wspólną nić ze zdjęciami Jeleniogórskiej Szkoły Fotograficznej.
Agnieszka Romanowska, organizatorka Fotoruszenia, podziękowała R. Golubińskiemu za użyczenie przestrzeni w kinie Lot. Wernisaż ubarwił muzycznie duet Seba i Pit.
Jutro – wernisaż potrójnej wystawy autorek z Republiki Czeskiej. O godz. 17 w Książnicy Karkonoskiej swoje prace pokażą Jana Hunterová, Milada Domanková oraz Pavlína Soukopová. 13 X w Orient Expressie Ewelina Korcala otworzy wystawę zatytułowaną „Enigma”, a dzień później – Patrycja Zalewska w „Belfaście” pokaże zdjęcia w ekspozycji zatytułowanej „(auto)ironicznie w Krainie (kosz) Marów”. Na koniec w Książnicy Karkonoskiej projekcja filmu „Futro: portret wyobrażony Diane Arbus (Książnica Karkonoska, 15 X, o godz. 18 ).