Fotograficzna pasja autora, jednego z dwóch przedstawicieli płci męskiej w tegorocznym damskim Fotoruszeniu, narodziła się dopiero podczas egzotycznych podróży. Piotr Kloczkowski daje jednak do zrozumienia, że gdzieś w nim ten foto-bakcyl drzemał, bo jego dziadek prowadził zakład fotograficzny w kamienicy, gdzie dziś znajduje się Hotel Jelonek.
Autora ekspozycji „Indie – perła zakopana w błocie” powitała we wnętrzach Old Pubu Agnieszka Romanowska, organizatorka imprezy. Zebrani usłyszeli, że zdjęcia pana Piotra nie tylko przedstawiają blaski i cienie życia codziennego w dalekich Indiach, ale także stanowią dla odbiorcy pewien bodziec, aby zdać sobie sprawę, że świat to nie tylko Europa.
Jak wskazuje tytuł, autor nie starał się lukrować rzeczywistości. Na wystawie nie zobaczymy więc cukierkowych pocztówek z wycieczki do Indii, ale spojrzenie wrażliwego na rzeczywistość fotografującego. Dostrzega on piękno, ale także potrafi zrozumieć, że nie wszystko złoto, co się świeci.
Piotr Kloczkowski przyznał, że podróże to także jego pasja. Na kilka lat los rzucił go do Australii, ale był także w Tajlandii, Japonii, Wietnamie no i – oczywiście w Indiach. W planach ma podróż do Peru, Meksyku i Chin. Wyjaśnił także, że podróżuje „na dziko”, aby mieć swobodę w zwiedzaniu i poznawaniu egzotycznej rzeczywistości. A że robi to skutecznie i dobrze – dowodem są zdjęcia.
Jutro kolejna wystawa cyklu Fotoruszenie: swoje fotografie na wystawie zatytułowanej „Pointa” pokaże Barbara Napora. Początek wernisażu o godz. 18 w restauracji Tokaj przy ul. Pocztowej.