Przerzucili się na rowery, bo sieć dróg zbudowanych przez miasto pozwoliła im na szybkie i bezkolizyjne dojazdy do miejsca pracy oraz nowo powstałych żłobków i przedszkoli. To dla nich nie tylko przyjemność, ale i inwestycja w zdrowie. Taki poranny trening przy tak czystym powietrzu pobudza ich do wytężonej pracy.
A pracy w tej krainie jest wiele. We wszystkich branżach i na każde stanowisko. Zwłaszcza dla młodych, którzy nie widzą perspektyw nigdzie indziej. Ba! To mieszkańcy innych krain z zazdrością patrząc na dobrobyt, decydują się na przeniesienie. Bo tylko tu zrobią tak markowe zakupy i przeżyją niezapomniane chwile w tutejszych centrach rozrywkowych.
Problem jest tylko jeden. Kraina słynie z turystyki i ciężko przejść przez główny deptak, gdy chce się pójść z przyjaciółmi czy rodziną na kawę do jednej z setek restauracji w centrum.
Ale to nic, bo niedogodności rekompensuje bogata oferta mieszkań komunalnych. Nie wiadomo tylko jak to długo potrwa, bo brakuje już miejsca na ich rozbudowywanie.
Inwestorzy walczą o każdy metr wolnej powierzchni by budować tu potęgę swoich firm. Bo ta kraina ma wspaniałego gospodarza, który jak ten ojciec troszczy się o każdego jej mieszkańca.
Bierze pod uwagę jego zdanie i słucha pomysłów na to, jak zrobić by było jeszcze lepiej. Jak nikt inny dogląda remontów i nowych inwestycji. A jeśli któryś z jego pomocników popełni błąd - wyciąga surowe konsekwencje.
Zapytacie gdzie ta kraina? Całkiem niedaleko. Na lewo od rozumu, i na prawo od odpowiedzialności, aż traficie na tablicę z napisem Jelenia Góra.
Już za trzy dni każdy z nas będzie miał możliwość wyboru,
w „jakiej Jeleniej Górze” będzie chciał żyć.
Nie rezygnuj z tej możliwości. Idź na wybory i pokaż,
że zmiany są niezbędne.
Do zobaczenia 21 października!