Projekt potężnej bryły hotelu budzi podziw u jednych, ale wzbudza kontrowersje u innych. Nie podobał się konserwatorowi zabytków, a strefą jego działań jest objęty Karpacz. Negatywnie został oceniona przez włodarzy Karkonoskiego Parku Narodowego. Pozytywnie – przez samorządowców – którzy na inwestycję czekali sześć lat.
W końcu po wielu przepychankach udało się uzyskać wszystkie pozwolenia i załatwić formalności. Pierwsze prace rozpoczną się za około trzech tygodni.
Hotel powstanie na 15-hektarowej działce w Karpaczu Górnym. Gołębiewski kupił ją od miasta za 13 mln zł. Jak twierdzi, usytuowanie hotelu to połowa sukcesu. – Ludzie muszą mieć piękne krajobrazy, a takie roztaczają się tam, gdzie wyrośnie hotel.
Ten będzie jednym z największych w Europie Środkowo-Wschodniej. Na powierzchni 100 tysięcy metrów kwadratowych znajdzie się miejsce dla 1500 miejsc noclegowych i 29 sal konferencyjnych. Największa pomieści aż 2500 osób.
Inwestor podkreśla, że hotel będzie miał także charakter rodzinny. – Są dni, kiedy nie ma śniegu, pada deszcz i wieje nudą. Ludzie wówczas idą na piwo. Trzeba im stworzyć alternatywę, aby atrakcyjnie mogli spędzić czas w hotelu i jego pobliżu – zapowiada.
Dlatego turyści będą mogli skorzystać z ogromnego aquaparku: zjeżdżalni oraz siedmiu basenów (hektar lustra wody). Będą sauny, solaria, komory śnieżne i lodowe. Architekci zaprojektowali sztuczne lodowisko, kręgielnię, halę fitness i siłownię. Powstanie pole do minigolfa i strzelnica. Dzieci ucieszy ogromny plac zabaw i kilka sal z grami zręcznościowymi.
Gołębiewski przekonuje, że hotel nie zburzy architektonicznego porządku w kurorcie. Przy jego projektowaniu wykorzystano wiele elementów charakterystycznych dla okolicznej zabudowy. Mimo pięciu kondygnacji, ma ładnie komponować się z okolicami.
Pięciogwiazdkowy gigant będzie jednym z najbardziej luksusowych placówek w Polsce, ale ceny mają być znacznie niższe niż w hotelach o podobnym standardzie.
Sama budowa to nie wszystko. – Aby mogły tam wygodnie dojechać turyści, potrzebna jest przebudowa kilku ulic, między innymi, Karkonoskiej – mówi burmistrz Karpacza, Bogdan Malinowski.